Witam. 3 dni temu mialem nieprzyjemna sytuacje, w moje E46 320d 1998r uderzyla Ciezarowka, dokładnie to przytarła moj lewy bok naczepa w czasie manewru omijania. Była policja bo koles nie chcial sie dogadac, bylo to na firmie wiec wszystko nagrała kamera i gosc dostal mamdat i przyznal sie do winy, pieniadze dostane z jego ubezpieczenia a ubezpieczony jest w PZU, umowilem sie z rzeczoznawca na poniedzialek. W moim aucie uszkodzone saz lewej strony: przednie nadkole, przednie drzwi, tylne drzwi, tylne nadkole zderzak tylny, próg, trzaśnieta lampa z tylu, urwane elektryczne lusterko i urwane wszystkie listwy ozdobne, na przednim nodkolu, drzwiach i na zderzaku zarysowana. wiekszosc elementów jest mocno porysowana i 2 lub 3 elementy lekko wgiete, natomiast zderzak tylny przesunal sie do srodka autai wygiał lub opuscil na dól z jednej strony, jest wiec do malowania 5 elementow a do wymiany lampa lusterko i listwy o ile czywiscie nie trzeba bedzie wymienic jakiegos elementu karoserii, do tego dopatrzylem sie ze tylna felga tez jest zarysowana. Tak jak mowilem w poniedzialem widze sie z rzeczoznawca z PZU. Na jaka kase sie zgodzic a na jaka nie i oddac do serwisu i niech placa, bo z tego co wiem to na pewno wycene beda chcieli do maksimum zanirzyc. Moze mial ktos podobny przypadeki moze mi cos doradzic i pomoc, pozdrawiam.