Witam wszystkich,
Zakupiłem ostatnio dziewczynie E46 z 2003 roku w sedanie z małym problemem jak to poprzedni właściciel powiedział rozładowana bateryjka w kluczyku
no to po przyjeździe do domu nie zastanawiając się wymieniłem ową bateryjkę na nową , próba kodowania i .. Klapa zero reakcji.
Jeszcze potwierdzenie czy na pewno kluczyk jest sprawny zakodowanie go w innej bmw.
Kodowanie udane więc można wyeliminować problem z kluczykiem. Następna myśl jaka mi przyszła to, sam moduł komfortu.
Na szczęście znajomy ma takiego gruzika w którym można zrobić tymczasowe przeszczepy
Podmieniłem moduł i od razu po podłączeniu jego kluczyk zaczął działać. Zrobiłem próbę kodowania mojego kluczyka i cisza, nie reaguje już ani mój ani ten z gruzika, nie dało się już zakodować żadnego .
Tak do sedna przejdę to po długich próbach kombinowania przy tym aucie i "podmiankach" anten, wzmacniaczy doszedłem do takiego punktu że nie wiem co dalej szukać.
Co się udało ustalić to to że moduł mam sprawny. podpinając go do innego auta,kodując swój kluczyk potem montując do swojego sprawia że centralny działa z pilota bez problemu. Ale zawsze jakieś ale
Pierwsza myśl ok małe hura ma problem z kodowaniem ale zostawmy to tak, jakoś działa .
Tylko że do momentu przekręcenia kluczyka w stacyjce, po tym już nie działa centralny z pilota i to nie tak że całkowicie powiedzmy że po godzinie, dwóch potrafi znów działać.
Jakaś zwara idzie na moduł?
Podsumowując:
Pilot ok
Moduł ok( sprawdziłem drugi ta sama akcja )
Wzmacniacz antenowy ok
Ma ktoś jakiś pomysł co można jeszcze zrobić ?