Skocz do zawartości

PeterDePol

Zarejestrowani
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PeterDePol

  1. dzieki za infi - przekaze koledze pozdrawiam
  2. Witam! kolega prosil mnie by zapytac na forum o jego usterke: 524td 450000km na liczniku zimny odpala super cieply trzeba krecic z 10-20 sekund nie bierze oleju, moc i spalanie w normie. co to moze byc? dziekuje z gory pozdrawiam
  3. Witam! od 4 mies jezdze 318tds z przebiegiem 300000km - ksiazka serwisowa - nigdy nie ruszano ukladu wtryskowego. Chodzi jak nówka, nie bierze oleju i nie kopci ;) Mysle ze duzy wplyw ma jakosc paliwa. Autko jest szkockie (z kier po prawej) i raczej nigdy nie wyjechalo poza UK. Moze zatankujcie jakiegos v power diesel i zobaczcie co z tego wyjdzie. poza tym nie zaszkodzi sprawdic wyczyscic filtra paliwa, spuscic wodę - w Polsce wody nie zaluja do diesla na stacjach takze... Byl kiedys watek jakie predkości osiagaja 318tds - moj dochodzi do 170km/h i podejzewam ze na polskim paliwie nie dojdzie do 160 nawet ;) Jak dlugo sa w Polsce te wasze TDS'y? Moze trzeba je dostosowac do naszego paliwka - regulacja. ;)
  4. Witam! Pewnie ktoś za chwile napisze, ze temat byl juz walkowany 100 razy ale dopowiem: Chodzi mi o licznik który liczy, zlicza przejechany dystans - wyświetlacz - problem taki, że jest bardzi ciemny - wszystkie inne wskazniki itp sa ladnie podswietlone a "przebieg" jak w kiepskim zegarku elektronicznym. szukalem w wyszukiwarce, ale wiele osob myli "licznik" z obrotosciomierzem czy predkosciomierzem i jest to strata czasu wertowac dziesiatki odnosnikow o "licznikach". dzieki.
  5. PeterDePol

    problemy z gaznikiem

    witam! mialem podobne problemy z moja 316 1.8 pierburg 2BE. na poczatku kombinowalem sam, potem bylem u mechaników samochodowych, potem znalazłem cudotwórce - w Sopocie starszy pan co zajmowal sie tylko gaznikami, wtryskami i zaplonem. Pierwszy raz w życiu widzialem w Polsce prawdziwego fachowca - miał całe schematy, aparatura mierniki, manometry i czyjniki. zapłaciłem 100zł za diagnoze. 1. włacznik biegu jałowego nie spełniał wymagan 2. pocentjometr przepustnicy "gubił scieżki" 3. luzy na zawiasach przepustnic 4. rozregulowałem co sie dalo (za co mnie dziadzio okrzyczał) Po diagnozie chcąc zaoszczędzic ok 200zł kosztów naprawy probowałem go sam reanimowac, ale problemy ustały dopiero jak kupilem ze złomu inny "nowy" gażnik (300zł), przy którym jeszcze nie majsterkowano. Jest to bardzo złożona konstrukcja i powodem może byc suma zużycia licznych jego elementów. Miałem taki okres w życiu, kiedy "dzień bez zdjecia gażnika to był dzień stracony" Na gazie chodził jak dobra benzyna ;)
  6. Witam! rok temu sprowadzalem z niemiec polo 94 1.0 benzyna - jezdzik jak maluch ale to nie o tym. Na autobahn jezdzik pedził ok 165km/h - kiedy tylko wlalem mu naszego cudownego paliwa w slupsku autko nagle przestalo osiagac 140km/h i tak juz mu pozostalo do dnia dzisiejszego. Także to osiaganie obrotów na nizszych biegach jest normalne, ale wraz ze wzrostem prędkosci wzrasta opór aerodynamiczny - co z połaczeniem beznadziejnego paliwa daję nie osiąganie max speed ;) Za kilka dni prześmigam mojego TDS i powiem co i jak ;)
  7. moje autko ma zaledwie 180 000 mile = 289 681.92 kilometers. Stan techniczny jest idealny - nie ma najmniejszego niezidentyfikowanego odgłosu. Jedyny problem to nadkola i spody drzwi z lewej strony auta - ale pracuje nad tym ;)
  8. Miło słyszec pochwały na 318TDS. Co do tego coupe to były sedany i compacty od około 1998 roku. Dzis przed kupnem zrobiłem jazde próbną ;) i q mojemu zaskoczeniu powiem, że jedzie o niebo lepiej niż vectra 1,7TD o podobnej mocy. Dodam cos wiecej jak odbiore auto za kilka dni. pozdro!
  9. Witam wszystkich! Po 3 latach przerwy wreszcie powróciłem do korzeni. Tym razem jest to 318TDS. Odbieram go za 2 dni, takze za wiele o nim jeszcze nie powiem. Poprzednimi cudami byla jako pierwsza 320 z 1979 roku (to bylo moje pierwsze auto jak mialem 17 lat), na nim sie uczyłem jezdzic, nabywałem nawyków itd. Ogólnie to nie wiem czy to był dobry pomysł na 1 auto, gdyz zakończyłem jego żywot dokładnie w kilka dni przed druga rata OC ;). Ja przezylem, auto nie i to byl znak... szybkie, komfortowe i bezpieczne! Od tamtej pory zawsze chcialem miec BMW. Kiedy pozbieralem sie finansowo kupiłem 316 z 85 roku - z silnikiem 1800 cm3(gażnik pierburg 2BE) - mimo wielu lat nadal pamietam, gdyz przez pewien okres panowalo u mnie powiedzenie "dzień bez wyjęcia gażnika to dzien stracony" - problemy z rozruchem - mimo tego uwazam je za cudowne autko. Po tym miałem okazje ujezdzac jezdzidla takie jak Isuzu Amigo 2800, pontiac TransAM 5000, 126BIS 704- zawsze sie smialem ze kiedys mnie dopadnie, Daihatsu charade 1000 diesel :shock: , astra merit 1600, polo 1400, cavalier 1700TD, no i wreszcie BMW 318TDS. Na tym kończy sie moja historia. Jest powiedzenie, że drugi raz sie do tej samej rzeki nie wchodzi, ale jak chodzi o BMW to tu nalezy o nim zapomniec. Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieje, ze nie spedzę za dużo czasu na forum w tematach typy "usterki" :cool2:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.