Skocz do zawartości

Luka5

Zarejestrowani
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Luka5

  1. Luka5

    Lubelskie

    Witam. Mam problem z zawieszeniem w BMW e46. Od pewnego czasu w zawieszeniu słychać było stukanie, a auto "pływało" po drodze i ogólnie źle się prowadziło. Byłem z tym na stacji diagnostycznej, jednak diagnosta stwierdził, że wszystko jest ok, a pływanie to przez szerokie opony i przez napęd na tył, bla, bla, bla. Jednak ostatnio podczas wymiany sterownika świec żarowych, w sumie przez przypadek zauważyłem, że ten stuk dochodzi z kolumny kierowniczej. Jednak, że pracuję za granicą nie zdążyłem nic z tym zrobić przed wyjazdem. Teraz, gdy wróciłem podczas jazdy nagle zaczeła drgać mi kierownica, bez znaczenia czy jechałem 140 km/h czy 50 km/h , drganie w pewnym momencie było tak mocne, że ledwo dało się jechać, ale najdziwniejsze było to, że po pewnym czasie drganie samo ustało, później znów powróciło. W skrócie podczas 150 km trasy drganie samo przychodziło i samo ustępowało. Kogo polecacie w kwestii zawieszenia w Lbn lub okolicach? Najpierw myślałem o BRJ, jednak po przeczytaniu kilku postów na temat tego warsztatu zrezygnowałem. Poszukałem w internecie kilka warsztatów i mam zamiar odwiedzić Ten Car w Ciecierzynie. Co sądzicie o tym warsztacie? Czy ktoś z Was może naprawiał tam swoje auto? A może ktoś ma namiary na jakiś dobry warsztat specjalizujący się w naprawch zawieszenia? Chodź czytając ten wątek podejrzewam, że odwiedze kilka warsztatów i wydam sporo kasy zanim doprowadzę zawieszenie w swojej Beemce do porządku. Mimo wszystko proszę Was o opinię.
  2. Luka5

    brak mocy 320d 150KM

    Jak nagle stracił moc, a przepływka jest ok i dymi to na 99% będzie gumowa rura EGR - INTERCOOLER. Sprawdź sobie tę rurę zaznaczoną na focte, czy nie jest pęknięta tylko obejrzyj ją dokładnie z każdej strony bo być może będzie pęknięta od spodu. Link: http://naforum.zapodaj.net/04bee3d7289e.jpg.html
  3. Co do jeziora Firlej to sprawa wygląda tak: - miejsce jest naprawdę OK, fajne jeziorko (oprócz tego, że woda nie należy tu do najczystszych, tzw "rosół" . Dla mniej zorientowanych taka ciekawostka: w Firleju są dwa jeziora, w drugim końcu Firleja jest też drugie jezioro Kunów, jednak jest to tylko jezioro i oprócz jeziora i plaż nie ma tam nic więcej, także raczej odpada) Co do jeziora Firlej to: przede wszystkim przyjeżdża tu mnóstwo ludzi, dokoła fajna oświetlona promenada, kilka fajnych plaży, mnóstwo barów, boisk do siatki, placów do rozpalenia grilla czy rozbicia namiotu itd. także jest na pewno co robić - nocleg, miejscowe restauracje i zajazdy raczej odpadają bo a nawet na 99,9%. Jednak z noclegiem nie było by żadnego problemu, ponieważ wokół jeziora jest mnóstwo domków letniskowych do wynajęcia- mimo, iż Firlej jest małą miejscowością to amatorzy nocnego życia nie powinni narzekać. W sezon letni nad jeziorem praktycznie codziennie jest jakaś impreza a w weekendy nawet w kilku miejscach. Często w wakacje do Firleja przyjeżdżają firmy produkujące piwo (w tamtym roku Tyskie) otwierają tzw. namiot piwny i organizują naprawdę fajne imprezy w różnych stylach muzycznych zapraszając znane zespoły/muzyków, także każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Dla bardziej wymagających, niestety zostaje oddalony o ok. 50 km Lublin, ale myślę, że nawet najbardziej wymagająca osoba znajdzie coś dla siebie - jedyny problem to parking i ogólnie miejsce, a w zasadzie jego brak. Tak jak pisałem wcześniej w wakacje do Firleja przyjeżdża masa ludzi z całego województwa a nawet z dalszych zakątków kraju. W weekendy, gdy pogoda sprzyja praktycznie już z samego rana nie ma gdzie zaparkować auta, robi się strasznie ciasno, bo każdy parkuje auto, gdzie tylko może (chodniki, boczne uliczki, itd.), pomimo wielu parkingów (oczywiście płatnych), które szybko robią się pełne i później praktycznie nie ma już miejsca, auta stoją już praktycznie kilkaset metrów przed Firlejem, a plaże są praktycznie całe wypełnione, a wieczorową porą, gdy zaczynają się odjazdy Firlej to praktycznie jeden wielki KOREK, często nasi "stróże prawa" muszą blokować krajową 19 by trochę rozkorkować Firlej i ruch z 19 odbywa się wahadłowo. Podsumowując miejsce jest na pewno na plus, jedyny problem to brak miejsca i parkingów (głównie sobota i niedziela, w piątek nie ma problemu z miejscem ) , musiałby się trafić "luźniejszy" weekend, wtedy jakieś miejsce by się znalazło. P.S. Z tego co wiem to w tamtym roku nad jeziorem Firlej organizowany był zlot Vectry, także można poszukać w internecie co o tym miejscu sądzą forumowicze klubu Vectry.
  4. Miałem pękniętą tą górną gumę od egr i nie miałem takich objawów o jakich mówi Grzenek. Jedynymi objawami był spadek mocy oraz dymienie. Sprawdź sobie obie te gumy bo nie mówię, że to na pewno nie ta guma, tylko piszę, że u mnie tego świstu nie było, a miałem pękniętą w dwóch miejscach. P.S. Jak coś to ta guma nie jest zbyt tania
  5. Zakładasz trzeci taki sam temat mimo, iż w poprzednim moim zdaniem otrzymałeś wyczerpujące informacje. Liczysz, że ktoś z forum Ci to za darmo zrobi? Równie dobrze mógłbyś zadzwonić do wróżbity Macieja i się go o to zapytać. Jeżeli sam nie jesteś w stanie stwierdzić czy maglownica jest do regeneracji podejdź do kogoś kto się tym zajmuje i tam dostaniesz odpowiedź. Zrozum to, że przez internet nie widząc twojej maglownicy nikt nie jest w stanie tego jednoznacznie stwierdzić.
  6. Skręca trochę ale jak ma nie skręcać skoro jak koła wpadną w koleinę, to wiadomo, że mają prawo zmienić kierunek jazdy, a za tym i kierownica nieruchoma nie będzie. Fizyki nie oszukasz i nie popadajmy w paranoję. U mnie tak jest a nie mam żadnych luzów czy wycieków. Jeżeli na dużych koleinach kierownica ,,lekko" skręci to byłbym to w stanie zrozumieć, ale jeżeli na małych nierównościach kierownica lata jak pies na łańcuchu przy budzie, to chyba jest coś nie tak. Tym bardziej, że, np. gdy jadę tą samą drogą samochodem ojca czy siostry u nich nic się nie dzieje Z tego co się orientuję to te ,,nowe" magle to po prostu zregenerowane używki
  7. Temat przepływomierza był już wałkowany setki razy, także wystarczy trochę poczytać. Oprócz błędów masz jakieś objawy? Wymieniałeś przepływomierz na nowy czy używka? Adaptację robiłeś? I na koniec trochę głupie pytanie, ale może po wcześniejszej wymianie nie usunąłeś błędu i teraz odczytałeś ten stary błąd
  8. To nie jest nowe auto, także trzeba się z tym liczyć, tym bardziej, że większość, gdy ma zamiar sprzedać auto, np. za rok to nie dokłada już do niego bo i tak go nie długo sprzeda, także gdy kupisz auto zawsze coś będzie do zrobienia prędzej czy później, ale jak o auto zadbasz to później Ci się odwdzięczy :) U mnie skręca, ale mam magiel do regeneracji, bo są luzy i cieknie
  9. Dokładnie tak jak piszesz, z tym, że z tego co ja wiem za demontaż i montaż biorą ok.250-350 zł ( zależy jeszcze jaka firma, jaki region itd.) i regeneracja z demontażem i montażem wyjdzie Cię ok. 1000 zł. Jeżeli sam zdemontujesz maglownice z samochodu i wyślesz ją do firmy zajmującą się regeneracją zapłacisz za samą regenerację czyli ok. 500-600 zł ( zależy od firmy). Jak zregenerujesz daj znać czy jest poprawa
  10. Przez internet nie da się jednoznacznie stwierdzić. Najprawdopodobniej tak jak pisałem już wcześniej masz luzy na maglownicy. Nie duże luzy na maglu da się zniwelować, ale podejrzewam, że Tobie pozostaje już tylko regeneracja. Sprawdzałeś maglownicę czy nie cieknie? Sprawdź czy nie masz ubytku oleju od wspomagania. Jeżeli już cieknie to czeka cię regeneracja. A najlepiej podjedź do kogoś kto się tym zajmuje i powiedz żeby Ci sprawdził magiel. Za samo sprawdzenie weźmie kilka groszy albo powie coś w stylu ,, przyjedź zrobić to u mnie" i nic nie zapłacisz, a będziesz miał już jasną sytuację. Wg mnie najlepiej regeneruj ori dostaniesz gwarancję i jeżeli Ci to dobrze zrobią to jeszcze na niej pojeździsz, a nigdy nie wiadomo na jaką używke trafisz i może zaraz po kupnie będzie do wyrzucenia. Koszt regeneracji maglownicy to ok. 1000 zł.
  11. Jeżeli masz taką możliwość, a zapewne będziesz miał. Znajdź jakąś mocno dziurawą drogę lub polną, gdzie będzie dużo dziur, dołków. Wrzuć dwójkę jedź gdzieś ok. 40 km/h i puść kierownicę. Jeżeli na dołkach kierownica zacznie Ci sama skręcać, a zapewne tak będzie to tak jak Ci wcześniej pisałem przyjrzał bym się dokładniej maglownicy. Jeżeli rzeczywiście w zawieszeniu jest wszystko ok, choć ja bym tak nie wierzył diagnoście ( było mu dać na flaszkę, wtedy by się dokładniej przyjrzał) to możliwe, że opony mogą być winne, ale myślę, że przełożenie z tyłu na przód nic nie da, tylko kupno 4 nowych, ale z kolei jeżeli to nie wina opon nic nie pomoże i wydać ok. 2 tyś na nowe opony nie było by miłe
  12. Mi koleś za samą regenerację magla krzyknął 1000 zł, ale narazie pytałem się goscia, który ogólnie uważany jest za ,,drogiego" mechanika, nie długo mam zamiar podjechać do gościa, u którego ojciec regenerował kilka lat temu magiel w passacie b5 i wyszło go to 500 zł, ale wiadomo starsze auto itd. Więc myślę, że dużo taniej u niego nie wyjdzie
  13. Sprawdź maglownice czy nie cieknie. Mam identyczny przypadek w swoim aucie. Jak byłem u mechanika podczas wymiany świec powiedziałem mu o tym, dodałem jeszcze, że podobno ten typ tak ma odpowiedział, że tak może prowadzić się 30 letni Jelcz, a jeżeli w tym aucie jest wszystko ok to autko nie ma prawa się tak prowadzić i z tego co mi powiedział w e46 często sypią się magle i listwy kierownicze i przez to może się tak prowadzić na wybojach. Po sprawdzeniu okazało się że rzeczywiście maglownica cieknie i jest do regeneracji + listwa. Narazie słabo stoję z kasą i jej nie regenerowałem, uzupełnieniam olej i narazie z tym jeżdżę, także nie mogę powiedzieć na 100% czy to magiel jest przyczyną, ale z tego co powiedział mi mechanik zapewne właśnie to będzie przyczyną.
  14. Jeżeli kogokolwiek interesował ten temat to problem został rozwiązany. Przyczyną okazał się właśnie ten pęknięty przewód o którym pisałem, który po demontażu okazał się pęknięty w dwóch miejscach. Koszt tego przewodu wyniósł mnie 200 zł + przesyłka, niby dużo jak za taki kawałek gumy, ale jak zobaczyłem inny zamiennik za 80 zł (kawałek zwykłej gumy, jakby zrobili ją z dętki), to taką część mógłbym włożyć jedynie do jakiegoś traktora, ale opłacało się bo wszystko wróciło do normy, autko znów zbiera się tak jak powinno i co najważniejsze wrócił banan na twarzy podczas jazdy :D . Myślę, że temat można śmiało zamknąć
  15. Właśnie już orientuje się cenowo. Nie jest tanio za taki kawałek gumy, ale tak czy siak trzeba to wymienić.
  16. Witam. Tak jak w temacie, a więc do rzeczy. Posiadam BMW 320d 150 KM z 2004 roku. W niedzielę wróciłem do domu i do tego czasu wszystko było ok, auto zbierało się na każdym biegu tak jak trzeba itd. W poniedziałek rano zauważyłem, że auto straciło swoją moc. Może nie jest strasznie mułowate, ale czuć różnicę. Moje wrażenie jest takie jakby turbina nie działała poprawnie, tzn. w zakresie obrotów, w którym załączała się turbina i czuć było odejście teraz tego nie było, tak jakby auto jechało teraz tylko samym momentem. Od razu podejrzewałem przepływomierz, ale ekonomizer na każdym biegu dochodzi do 20 l, tylko na 6 biegu dochodzi do około 16-18, ale mimo to postanowiłem dzisiaj odłączyć przepływomierz i zobaczyć jak auto będzie jeździło, ale po zdjęciu obudowy silnika od razu zauważyłem, że gumowy przewód łączący egr z intercoolerem jest w jednym miejscu pęknięty. Oczywiście wymienię ten przewód ( ale na razie okręciłem ten przewód taśmą izolacyjną, ponieważ auto jest mi jutro potrzebne) , a przewód zapewne będę miał dopiero w czwartek. I moje pytanie brzmi: Czy ten pęknięty przewód mógł być przyczyną spadku mocy? Wiem, że się sam przekonam po wymianie, ale tak jak pisałem przewód wymienię dopiero w czwartek lub piątek, a mnie strasznie nurtuje to pytanie. Liczę na jakąś odpowiedź i pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.