Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam, dzisiaj jadąc wiejskią asfaltówką postanowiłem trochę "przedmuchać" auto po zimie. Cisnę 1,2 i 3 do odcinki, nagle nadjeżdza coś z naprzeciwka więc muszę zjechać trochę na podocze, wrzucam luz, przychamowuje -zapalają się kontrolki i silnik gaśnie bez odczuwalnego szarpnięcia. Zdarzyło mi się to dzisiaj pierwszy raz, w czasie dalszej spokojniejszej jazdy już się ten incydent nie pojawił. Czym to mogło być spowodowane?-nadmieniam,że samochód jest na lpg.Pozdrawiam
Opublikowano

nie ruszałem tego , raz na jakiś czas mi zgaśnie jak mu w dupę dam albo dam na luz przy dużej prętkości , najlepiej nie luzować tylko puścić

gaz hamować silnikiem miej spali :cool2:

Opublikowano

Ale masz sekwencję czy nie sekwencję??

Na nie sekwencji, też tak miałem. Po przeczytaniu książki o instalacjach LPG dowiedziałem się, że dzieje się tak za sprawą zmieniającego się ciśnienia w układzie dolotowym podczas hamowania. Sugerowane rozwiązanie było takie, aby zmniejszyć światło dopływu powietrza do puszki z filtrem. Wygląda to tak że jak masz rurę doprowadzającą powietrze do puszki z filtrem to zaklejasz ją, lub w inny sposób blokujesz częściowo, ograniczając tym samym otwór którym dostaje się powietrze.

Natomiast jeśli masz sekwencję to Ci nie pomogę. :P

Jeśli chciałbys e-book o lpg pisz na priv. ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.