Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam!

 

Opiszę wszystko od początku:

Rozładował mi się akumulator. Wyjąłem go, naładowałem przez noc w domu i zamontowałem z powrotem. Odpaliłem silnik, zaświeciła się kontrolka 'Motorol' na checkboardzie. Wyłączyłem silnik i sprawdziłem poziom bagnetem. Był prawidłowy. Odpaliłem silnik, kontrolka nadal się świeciła. Przejechałem około 1km. Silnik w czasie jazdy z opóźnieniem wchodził na obroty, po puszczeniu gazu gasł albo ledwie trzymał 500 obr/min. Wróciłem z powrotem. W międzyczasie kontrolka od oleju przestała się świecić. Miałem już podobne przypadki wcześniej, ale na następny dzień wszystko wracało do normy. Tym razem jednak silnik nadalchodzi na niskich obrotach albo gaśnie. Wiem, że na jednym kroćcu jest niewielka nieszczelność i dlatego czasami lekko falowały obroty, ale zawsze trzymały się powyżej 800. Ostatnio gasł mi jakieś 5000 km temu, ale później wymieniłem świece, kable, filtry i od tamtego czasu nie miałem ani jednego takiego przypadku. Wymieniłem wtedy też jeden wężyk od powietrza, co zmniejszyło falowanie i miałem jeszcze uszczelnić ten krociec. Samochód jest bez gazu. W automacie, ale to chyba nie ma znaczenia. Dzień przed rozładowaniem akumulatora zrobiłem 400 km i wszystko było w porządku. Sama wymiana aku też chyba nie powinna mieć tutaj znaczenia.

 

Pytania:

Co to może być?

Co sprawdzić najpierw?

Dlaczego mogła się zaświecić kontrolka od oleju?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.