problem z rozrusznikiem [po malym dzwonie w lewe kolo:/]+asc

[acid_city]

hej,

 

pare dni temu wymienilem wachacz , koncowke i drazek kierowniczy . przydzwonilem po wyjsciu z zakretu w kraweznik na deszczu :/

moja wina bo jeszcze olalem to ze mam zwalony asc/abs i za szybko wlazlem w zakret. ehh

 

od tego momentu mam co jakis czas przy odpalaniu, gdy rozrusznik kreci i odpala takie telepniecie. co to moze byc?? :/

 

czy zbieznosc jest spieprzona i zle ustawiona i jechac spowrotem do mechaniora zeby poprawial bo sciaga mi teraz w prawo :/ ??

czy jednak moze nowa felga stalowka jest zle wywazona?

 

druga sprawa bylem na kompie i wyszlo ze czujniki abs sa sprawne na wszystkich kolach i pumpen jakis asc nie dziala [ nie znam tak niemca] czy czeka mnie tylko wymianka czy jednak mozliwe jest ze przekazniki sa padniete?

jesli ktos to przerabial to mile widziane wskazowki. najbardziej mnie martwi ten rozrusznik - cos sie moglo walnac przy takim dzwonie?

 

dzieki za pomoc!

[seth6]

hmmm,napisze to czego jestem pewnien.To sciąganie auta na jedną strone to zbiezność zle ustawiona,gdy felgi są krzywe to odczuwalne są wibracje przy wiekszych prędkościach,no chyba ze są masakrycznie krzywe,ale to zauwazyłbys od razu.

[acid_city]

wlasnie.bede musial jeszcze raz podjechac w takim razie , niech partacz poprawia zbieznosc :/ felgi obie proste bo byla wymianka stalowek