Skocz do zawartości

Pekniety waz plynu, uciekajacy plyn chlodniczy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czesc,

 

Wracalem sobie dzisiaj spokojnie z niedzielnych zakupow i na wlotach maski pojawil sie dymek i lekko podskoczyla temperatura (pare mm w prawo poleciala wskazowka temp.).

Zjechalem na bok zostawiajac za soba mokre sciezki. Otworzylem maske i zauwazylem sporo pary uciekajacej z tylu silnika. Temperatura na kompie w tym momencie - 104 st.

Zostawilem samochod, wrocilem z sasiadem mechanikiem, odkrecilismy pokrywe silnika i naszym oczom sie ukazaly 3 weze (nawet chyba byl czwarty nizej, mniej widoczny). Silnik byl chlodny, dolalismy wody na stan i podjechalem pod dom 2km. Po podjechaniu temperatura juz przekraczala 100st oraz ucieklo okolo 5 litrow wody, ktora dolalismy. Z tego malo widocznego weza ostro syczalo - na pewno jest pekniety.

Po przejechaniu tych 2km pod dom cisnienie w ukladzie chlodniczym bylo juz dosc duze bo po odkreceniu korka woda wyplywala na zewnatrz.

 

Czy mial juz ktos taki przypadek? Okolo 2 dni i 300km wczesniej wycinalem katalizatory bo juz halasowaly - moze to miec jakis zwiazek z tym co sie stalo?

 

Jak spadnie temp. silnika doleje wody na stan i rano chcemy sprawdzic czy nie pojdzie dym z wydechu.

Opublikowano

Mala aktualizacja sytuacji:

 

Zszedlem na dol, temp. 47st, na tyle sie wychlodzil, poziomu wody nie ma, dolane 2 litry, spokojna przejazdzka az sie rozgrzal. Ani jednego sladu wycieku, z rur wydechowych nie leci woda. Tak samo sucho przy tym wezyku, ktory wczesniej przeciekal. Krotka przejadzka po trasie z 8km i trzeba juz bylo dolac nastepne 2 litry. W calym tym czasie komputer pokazywal normalna temperature od 84st do 96st.

Teraz na rozgrzanym silniku odkrecilem korek przed dolaniem ostatnich 2 litrow wody i juz nie bulgotalo, w ukladzie chlodniczym nie bylo duzego cisnienia jak wczesniej.

Odpale jeszcze rano jak bedzie zimny sprawdzic czy bedzie chmura dymu.

Tak czy inaczej gdzies ta woda znika... tylko niewiadomo gdzie.

Opublikowano

Kolejne informacje....

 

Rano pomimo tego, ze samochod tylko stal, musialem dolac okolo litr wody. Odpalilem i z wydechu nic nie polecialo, ani wody, ani bialej chmury.

I badz tu madry... :shock:

Opublikowano

Ok, widze, ze prawdopodobnie nikt nie mial takich przygod... to moze z innej beczki...

 

Czy jesli podczas pekniecia przewodu (zostal w koncu zlokalizowany) i wycieku duzej (moze nawet wiekszosci) ilosci plynu chlodniczego trwa dlugo proces odpowietrzania? Bo tak jak pisalem... dolewane bylo pare razy..

 

Sorry za spam i pisanie jednego posta za drugim... ale tak to topic by odplynal gdzies na dol szybko :)

Opublikowano

Witam,

 

 

W tamtym tygodniu strzelila mi chlodnica - w miejscu w ktorym - nachodzi waz.

 

Odpowietrzam uklad juz od jakis pieciu dni - codziennie gdy przyjade do domu - odkrecam duzy korek ukladu - i spuszczam zbedne powietrze.

 

Podejrzewam ze potrwa to jescze z cztery dni.

 

Mialem kiedys problem ze na tydzien dolewalem z litr wody - przyczyna bylo - zapowietrzenie - po odpowietrzeniu wedlug wskazowek u gory mialem problem z glowy.

 

Pozdrawiam !

SEBEK_E38


http://jungle.ovh.org/bmw_downx.gif

Opublikowano

Dzieki sebek za slowa otuchy... troche sie martwilem tym, ze po pierwszym odpowietrzeniu znika plyn caly czas.. i tak juz ze 3 razy... teraz bylem sie przejechac i juz trzymal w miare poziom...

Mam nadzieje tylko, ze jak pekl wezyk, wylecial plyn i sie troche zagotowal to sie nie przegrzal.

 

Pozdro

Opublikowano

Ja po tym jak zauwazylem wyciek - juz nigdzie sie nie ruszalem -

auto na lawete i do domu .....

 

:8)

SEBEK_E38


http://jungle.ovh.org/bmw_downx.gif

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

zawsze po zmianie plynu lub w waszych przypadkach uciekniecia calego plynu czeba po skreceniu i zamontowaniu wszystkiego odpowietrzyc uklad w e38 powinny byc takie na gwiazdke wkretak na zbiorniczku wyrownawczym srubka plastikowa przed wlewaniem plynu do tego zbiorniczka wyrownawczego nalezy ja odkrecic i wlac plyn pozniej zapalic zeby poszedl plyn na duzy obieg i dolac jeszcze

Pozdr :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.