Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po odebraniu auta z wymiany płynów i regulacji gwintu dowiedziałem się, że "ruda bierze progi i podłogę". Nie udało mi się uzyskać dokładniejszych informacji w jaki sposób je bierze, bo mechanik, który to zauważył nie był tego dnia w pracy.


Co do progów to jest to zaskoczenie, gdyż oglądałem je przy zakupie i nie wydawały mi się bardzo pożarte. W dodatku sprawdzałem wszystkie otwory na lewarek, a także podnosiłem auto oryginalnym i żadnego chrupania nie było.

Sytuacja bagażnika jest mi bliżej znana, gdyż krótko po zakupie zdałem sobie sprawę, że pod dywanem we wnęce na koło zapasowe gromadziła się wilgoć. Na obecną chwilę myślę, że to wina otworu wentylacyjnego nad akumulatorem, ale mniejsza o to. Z podłogą musiały być wcześniej problemy, gdyż środek był już wspawany, natomiast słabe zabezpieczeniew sprawiło, że pokrył się on warstwą rdzy i zasuszonego błota (niezła rzeźba swoją drogą).


Szukam warsztatu w Warszawie i okolicach, który byłby w stanie się tym zająć w odpowiedzialny sposób. Dzwoniłem już do jednego, ale zbyto mnie, gdyż najwidoczniej pomyśleli, że chcę im podrzucić gruza. Auto nie jest salonowe, ale jeżdżącym śmietnikiem również bym go nie nazwał.


Poniżej załączam zdjęcia podłogi (o zgrozo) oraz zdjęcie jednego z otworów na lewarek. Reszta wygląda podobnie.


blackhole.jpgpoint-of-jacking-off.jpg

Opublikowano
przerabialem wymiane progow i malowanie calej budy z zewnatrz, drugi raz bym tego nie zrobil, e36 to stary szrot, musialbys polozyc z 10tys zeby ktos kto nie spie... zaczal wogole myslec czy sie podejmie
Opublikowano
U mnie jest 90% szansy, że nie trzeba wymieniać progów. Chodzi o usunięcie korozji i zabezpieczenie. A takie podejście "nie ma sensu i uj" nigdzie nie prowadzi.
Opublikowano
u mnie tez progi wygladaly obiecujaco z zewnatrz, od srodka tragedia, u mnie podloga w bagazniku malina byla
Opublikowano
To naprawdę przejmująca historia. Mój samochód nie jest twoim samochodem, więc do siebie nie równaj. Jeśli nie masz zamiaru wnieść nic konstruktywnego to daruj sobie te tyrady, bo z takim nastawieniem to najlepiej jeździj sobie Fiatem Pandą w leasingu, bo wyjdzie taniej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.