Pomoc dla bardzo dobrego mechanika....

[H E M I]

Witam. Jeśli napisałem to w złym dziale to bardzo przepraszam oraz prosiłbym o przeniesienie do właściwego.

Wiem, że wiele osób może nie zrozumieć przekazu tego postu ale zawsze warto spróbować. Mojemu serdecznemu przyjacielowi spłonąl cały warsztat samochodowy wraz z autami które znajdowały się w środku. Pomagał innym a teraz sam jest w potrzebie po takiej stracie.... Piszę tu o tym dlatego, że jest mechanikiem który ogarniał bardzo często markę samochodu która jest treścią tego forum czyli właśnie BMW. Moja E65 została przez niego zrobiona w 100% bez żadnej fuszerki, wszystko robione z sercem dlatego postanowiłem mu jakkolwiek się odwdzięczyć i poprosić Was drodzy forumowicze chociażby o udostępnianie tego linku: https://zrzutka.pl/ts4kps

Jest to zrzutka pieniędzy zorganizowana przez nas dla niego, aby choć trochę stanął na nogi i znowu mógł robić tak dobrą robotę jak do tej pory. Do niczego nie namawiam, niczego nie narzucam ani do niczego nie zmuszam. Po prostu proszę Was o jakiekolwiek wsparcie. Nawet najmniejsze. Pozdrawiam serdecznie!!!

[Breras]

no chwila chwila... ubezpieczenia nie było?

[H E M I]

No właśnie w tym rzecz że nie. Nie wiem jakim cudem. Ale niestety warsztat nie był ubezpieczony.

[Breras]

No właśnie w tym rzecz że nie. Nie wiem jakim cudem. Ale niestety warsztat nie był ubezpieczony.

 

Rozumiem tragedię itd. ALE nie rozumiem jak można prowadzić działalność usługową i nie mieć jej ubezpieczonej.... przecież to tylko kilkanaście/kilkadziesiąt złotych w sali miesiąca.

I tu nie ma żadnych "cudów". Facet weźmie kredyt i się odkuje.

[H E M I]

No właśnie w tym rzecz że nie. Nie wiem jakim cudem. Ale niestety warsztat nie był ubezpieczony.

 

Rozumiem tragedię itd. ALE nie rozumiem jak można prowadzić działalność usługową i nie mieć jej ubezpieczonej.... przecież to tylko kilkanaście/kilkadziesiąt złotych w sali miesiąca.

I tu nie ma żadnych "cudów". Facet weźmie kredyt i się odkuje.

 

1. Ja też nie rozumiem. Ale ze względu na okoliczności nawet go o to nie pytałem.

2. No jaaasne. To przecież takie proste wziąć 300 koła kredytu i go spłacić.

Nieważne dlaczego go nie miał. To juz nie ma znaczenia. Według mnie trzeba mu pomóc ile się da. A napisałem wyżej że nikt nikogo do niczego nie zmusza, każdy kto będzie chciał to pomoże.

[Breras]

No jaaasne. To przecież takie proste wziąć 300 koła kredytu i go spłacić.

 

Jeżeli masz możliwości to jest TO właśnie proste.