Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Skorzystalem z wyszukiwarki i znalazlem bardzo wiele odpowiedzi na temat zoltych tablic, ale mam jeszcze kilka pytan do osob, ktore juz dokonywaly takiej rejestracji.

1 Czy moge tak zrobic:

- Nabyc youngtimer-a (wymagajacego pracy), oplacic podatek w skarbowce i do czasu jak auto wyjedzie (powiedzmy w kwietniu 2007) wogole go nie rejestrowac i oplacac ?

- Czy bede robic straszne problemy ?

Nie chodzi mi o te kilka stowek za OC i rejestracje, a o to po co rejestrowac dwa razy (nie zarejestruje od razu jako zabytek, bo auto bedzie mialo inny kolor - a wiem juz, ze do karty potrzebne sa zdjecia)

Wiem, ze dopuszczony jest inny kolor lakieru niz oryginalny.

 

Ceny za poszczegolne rzeczu juz mniej wiecej znam.

 

2 Powiedzcie mi jak jest z OC.

Czy w przypadku gdy osoba wpisana jako glowny uzytkonik ma pelne znizki czyli 60%, wiec placi normalnie 40% wartosci podstawy to czy bedzie placic z tego te 1/2 - 20% podstawy ?

 

3 Ile trwa taka procedura, czy sa bardzo upierdliwi nawet jak autko bedzie wygladac swietnie i oryginalnie ?

Opublikowano

Super, dzieki bardzo - procedure juz znam blizej.

Wydaje sie to nie takie trudne - choc z urzednikami nigdy nie wiadomo...

Opublikowano
1 Czy moge tak zrobic:

- Nabyc youngtimer-a (wymagajacego pracy), oplacic podatek w skarbowce i do czasu jak auto wyjedzie (powiedzmy w kwietniu 2007) wogole go nie rejestrowac i oplacac ?

 

Dopóki samochód nie będzie zarejestrowany na żółtych blachach, powinien być ubezpieczany na warunkach ogólnych. Czyli musisz płacić OC jakby normalnie jeździł.

 

W aucie, które faktycznie nie wyjeżdża na drogi publiczne, brak zawartego ubezpieczenia OC de facto niczym jednak nie grozi. Dopóki nie wychyli zderzaka na drogę publiczną. Teoretycznym ryzykiem jest tylko udowodnienie właścicielowi auta w przyszłości braku ciągłości ubezpieczenia OC.

 

Tyle, że ja nie wierzę w skuteczny przepływ informacji między ubezpieczycielami. :naughty: Na razie nie działa też system CEPiK (Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców), który w przyszłości ma wyłapywać takie przypadki automatycznie.

 

2 Powiedzcie mi jak jest z OC.

Czy w przypadku gdy osoba wpisana jako glowny uzytkonik ma pelne znizki czyli 60%, wiec placi normalnie 40% wartosci podstawy to czy bedzie placic z tego te 1/2 - 20% podstawy ?

 

Ten temat jest zamknięty. Od końca zeszłego roku nie ma już zniżki weterańskiej (w PZU). :cry: (Nawet gdy zniżka 50 % istniała, PZU zaznaczało, że łączne zniżki nie mogą się sumować. Kwota płacona za OC nie mogła być niższa od 30 % podstawy).

 

Ale sytuacja jest płynna, tzn. teraz śledziłbym uważnie warunki OC weteranów w innych firmach.

 

Sekcje pojazdów zabytkowych w wielu automobiklubach negocjują indywidualne stawki dla swoich członków.

 

3 Ile trwa taka procedura, czy sa bardzo upierdliwi nawet jak autko bedzie wygladac swietnie i oryginalnie ?

 

Nie ma reguły.

Wszystko zalezy od urzędników w konkretnym wydziale komunikacji.

Jedni są wybitnie upierdliwi. U innych załatwisz to od ręki, z pocałowaniem ręki.

 

Zastanów się czy warto bawić się w żółte blachy, bo - pomijając kilka zalet - są swoistym ubezwłasnowolnieniem właściciela auta :wink:

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano
Ten temat jest zamknięty. Od końca zeszłego roku nie ma już zniżki weterańskiej (w PZU). (Nawet gdy zniżka 50 % istniała, PZU zaznaczało, że łączne zniżki nie mogą się sumować. Kwota płacona za OC nie mogła być niższa od 30 % podstawy).

 

Nie jest to jakis problem, bo za ostatniego klasyka (MB W123 300D) na bialych, placilem 380 PLN na rok :)

 

 

 

Zastanów się czy warto bawić się w żółte blachy, bo - pomijając kilka zalet - są swoistym ubezwłasnowolnieniem właściciela auta :wink:

 

Jeszcze sprawe przemysle.

Ale jedna klasyk na zoltych tablicach to cos co nie tylko daje radosc i powod do dumy wlascicielowi, ale i jest to swojego rodzaju prestiz :wink:

Opublikowano
Ale jedna klasyk na zoltych tablicach to cos co nie tylko daje radosc i powod do dumy wlascicielowi, ale i jest to swojego rodzaju prestiz :wink:

 

Fakt.

Ten prestiż przedkłada się na większe bezpieczeństwo twojego weterana na drodze. Jest nieco bardziej szanowany, bo inni mogą go łatwo odróżnić od dziadowskich egzemplarzy W123 jakich wiele :duh:

 

Ale gdybyś chciał kiedyś korzystnie sprzedać ten samochód, to masz większe szanse uczynić to za granicą.

 

A dobra narodowego (na żółtych blachach) nie pozwolą Ci sprzedać np. do Niemiec.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.