Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Od trzech miesięcy jestem posiadaczem BMW318i M40 93r Przy zakupie i sprawdzeniu go na Stacji Kontroli Pojazdów stwierdzono jedynie drobny wyciek z tylnego mostu.Wybrawszy najlepszego mechanika z forum,pojechałem usunąć usterkę.Po oględzinach całego auta stwierdzono że oprucz cieknącego dyfra prawie brak klocków hamulcowych .Więc postanowiłem zrobić hamulce a uszcelnienie dyfra zostawiłem na inny termin.Po tym całym zabiegu poszedłem do biura zapłacić za wymiane klocków,lecz zaraz za mną przyszedł mechanik zapytał mnie czy uzupełnić mi olej bo jest ubytek w silniku.Powiedzałem owszem lecz nie wiem jaki jest tam wlany ,stwierdził że to pół syntetyk.Po miesiacu może dłużej nie robiąc 1000 kil wybrałem się w trase 100 killometrową .Jadąc spokojnie tak do 100kh zaczełem wyprzedzać jakieś auto po wyżej 100 kh usłyszałem dziwne cykanie, zmniejszyłem szybkość przyciszyłem radio by nasłuchiwać było ok kontrolka oleju nie zapalała się ,znów dodałem gazu. Lecz już nie zdążyłem nic usłyszeć bo zatrzymała mnie policja za przekroczenie szybkośći.Tak zirytowany postanowiłem wrócic do domu.Na drugi dzień poszedłem na parking oworzyłem maskę wyciągnełem bagnet i co się okazało było dosłownie sucho brak oleju,dlaczego kontrolka nie pokazała mi braku oleju? Dolałem oleju upewniwszy się dzwoniąc do poprzedniego właśćiciela jaki olej 10w40 Mobila brakowało go az 2 litry.Pojechałem do mechanika stwierdził że śilnik do remontu że musiałem nie żle mu dawac po ałtostradach ale ja nie przekraczałem nim 140 i to bardzo żadko i nigdy nie byłem na autostradzie.Stwierdził to tylko po osmolonej końcówce wydechu.Po podaniu mi kosmicznej ceny 3tyś za naprawę pojechałem do innego mechanika sprawdził mi ciśnienie oleju było ok ale i tak do remontu cena przystępna więc się dogadałem teraz stoi warsztacie.Powiedzcie mi czy to moja wina że to ja go zajężdziłem i jak jeżdzić by znów nie remontowac?
Opublikowano

Czesc

Z tegoco napisales wynika,ze za rzadko sprawdzasz poziom oleju :mad2:

Jak bedziesz czekal az Ci sie zapali kontrolka,to lepiej nie rob tego remontu,bo szkoda kasy.

pozdrawiam

Opublikowano
Dzięki za radę .Tylko zastanawiam się czy jeżdżę na benzynie ,czy oleju.Miałem różne samochody nawet z rocznika 1968 i nie brały tyle oleju.Każdy samochód który miałem był jak rodzina i dbałem o nie i nie mów mi że po każdej setce kilometrów w BMW muszę sprawdzać stan oleju.
Opublikowano

Bez urazy

Chcialem tylko Ci powiedziec,ze gdybys czescie sprawdzal poziom oleju ,to moze na cza sbys wychwycil,ze bierze i to sporo.

 

Napisz jak rozbiora ten silnik ,to bedzie wiadomo co sie zuzylo.

Czy jakies uszczelki czy pierscoenie,bo chyba panewki nie.

pozdrawiam

Opublikowano
dlaczego kontrolka nie pokazała mi braku oleju?

 

Bo nie jest od tego.

Mruganie / świecenie kontrolki ciśnienia oleju (jeżeli nie jest to defekt czujnika) oznacza sytuację dramatyczną, katastrofalną dla silnika -> spadek ciśnienia oleju poniżej 0,4-0,6 kG/cm.

 

To że lampka nie mrugała oznacza, że układ smarowania miał wystarczającą ilość oleju, żeby utrzymać ciśnienie powyżej 0,4-0,6 kG/cm. Działał bardzo kulawo, ale działal.

 

Pojechałem do mechanika stwierdził że śilnik do remontu że musiałem nie żle mu dawac po ałtostradach ale ja nie przekraczałem nim 140 i to bardzo żadko i nigdy nie byłem na autostradzie.Stwierdził to tylko po osmolonej końcówce wydechu.

 

Jest dużo więcej skuteczniejszych metod na zajechanie silnika niż "niezłe dawanie na autostradzie".

 

Dla sprawnego silnika, zalanego dobrze wybranym olejem, lepsze jest pędzenie autostradą w tempie 80 % prędkości maksymalnej przez kilka godzin, niż spacerowe turlanie się po mieście, na krótkich odcinkach.

 

A ten mechanik jest według mnie naciągaczem.

Oczywiście, że jazda ze zbyt małym poziomem oleju mocno szkodzi.

Ale nie aż tak bardzo jak przypuszcza większość użytkowników.

 

Kapitalny remont silnika jest wymagany zwykle tylko przy całkowitym zatarciu, spowodowanym jazdą bez oleju.

 

Jeżeli w misce było chociaż trochę oleju, straty nie powinny być duże.

Pierwsze obrywają elementy najmocniej obciążone (łożyska wału korbowego, panewki), potem "góra" silnika, potem cylindry-tłoki.

 

Ciekawostka, aby zapewnić bezpieczne ciśnienie w układzie smarowania starego silnika Skody (100S), pracującego na biegu jałowym w aucie ustawionym na równej powierzchni, wystarczy... 0,6-0,7 litra oleju.

 

Powiedzcie mi czy to moja wina że to ja go zajężdziłem i jak jeżdzić by znów nie remontowac?

 

Jeździć normalnie. :mrgreen:

 

BTW, mój każdy kolejny używany samochód, przez pierwsze kilka miesięcy (lub 10,000 km) przechodził "okres próbny".

 

Nie polegalo to na testowaniu auta na wytrzymałość, tylko na zachowaniu dużej "czujności serwisowej" -> bardzo częste sprawdzanie poziomu płynów, oględziny kanałowe przy każdej okazji, nasłuchiwanie dźwięków, itp.

 

Takie postępowania pozwala uniknąć m.in. takiej niespodzianki jaka stała się twoim udziałem.

 

Kupując samochód (nawet nowy, prosto z salonu) nie znasz go.

Dopiero z czasem uczysz się jego manier, humorów i "apetytów".

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.