Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Od wczoraj mam pewny problem, a mianowicie chodzi o to, że nie mogę odpalić auta. Wczoraj się to zaczęło. Przekręcam kluczyk w stacyjce, kontrolki gasną, a rozrusznik nie kręci. Po przekręceniu słychać takie "tyk". Potem było okej. Dzisiaj wstałem rano, za pierwszym razem nie odpalił, ale potem już tak. Potem raz odpalałem i było okej. Po południu znowu odpalił dobrze. Jednak niedawno chciałem odpalić i zowu to samo. Nie reaguje. Radio gra, światła świecą, więc aku jest raczej spoko. A i ważne jest, że gdy przekręcę kluczyk do końca i potem będę chciał jeszcze raz odpalić to nie mogę (muszę go cofnąć do końca). Pomocy!

 

P.S Próbowałem też odpalić zapasowym i nadal nic.

Opublikowano
Nienormalne. Bo nigdy nie trzeba cofać do końca, wystarczy "jeden ząbek". Auto odpaliło po rozruszaniu go, więc pewnie szczotki.
Opublikowano

Prawdopodobnie to szczotki. Wzruszyłem auto z kolegą i auto pali. Na razie bez ekscesów, ale są dwie możliwości, albo brudne, albo zepsute. Chciałbym to wymienić, tylko nie wiem jaki numer rozrusznika mam. Da się to sprawdzić bez rozbierania?

 

Wybaczcie post pod postem.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam!

Wymieniłem szczotki wraz ze szczotko trzymaczem. Auto jeździło parę dni (coś koło 2) potem dłuuugo stało w garażu. No i zaczęło się znowu, trochę niewinnie. Raz nie odpalił, potem co 5 raz, aż w końcu wcale, a wcale. Więc zawiozłem do mechanika z podejrzeniem elektromagnesu. Okazało się, że był spalony. Na razie auto pali i oby tak zostało. Mam pytanie, czy elektromagnes mógł spalić się dopiero po takim czasie? Dlaczego teraz dopiero się spalił?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.