Problem z kolektorem/odmą/zasysaniem powietrza

[michu86]

witam,

 

Problem jaki nęka moją bidulkę to dziwny hałas/lewe powietrze/zasysanie powietrza podczas zgaszenia auta - słychać w 0.27 sek na poniższym filmiku:

 

https://www.youtube.com/watch?v=F9Mzrbo_cuw

 

Po 1-2 sek po zgaszeniu silnika słychać głośnie zassanie powietrza, czy "zamknięcie" się czegoś bezpośrednio z kolektora bądź pod nim. Odma dziś została wymieniona na nową wraz z kompletem wszystkich węży. Problem nie ustał co mnie :evil: :evil: :evil: , lecz co najciekawsze przed jej wymianą po odłączeniu węża poniżej problem znika (tak samo jak teraz po jej wymianie i odłączeniu węża)

 

 

Dziś jeszcze sprawdziłem, że wypinając bagnet (nie wyciągając go całkowicie, a tylko otwierając) - problem też znika. Jest spokój i cisza po zgaszeniu auta.

 

Ten sam odgłos jest również w trakcie dodawania gazu do max 1000obr - takie delikatnie syczenie czy coś.. Nie wiem co to może być. Odmę i tak musiałem zmienić (nie wiem czy ktoś przede mną ją wymieniał) bo jej węże były w kiepskim stanie i podczas jej wymiany dwa się rozleciały.. na szczęście nie było żadnych wycieków przed wymianą itp. Zawór DISA który widziałem działa chyba jak należy gdyż klapka ma opór czyli zamyka się i otwiera jak trzeba - lecz był tam mały syf. Co mam jeszcze sprawdzić bo mam nadzieje ze ten typ tak nie ma i że da się ten problem usunąć. Ponadto czy pod korkiem oleju powinna być jakaś uszczelka? Ja chyba tam nic nie mam - tylko zwykły plastik.. Liczę na jakieś rady od Was chłopaki

[danielxc717]

A jakiej firmy kupiłeś odmę?

[michu86]

ORI łącznie z ORI wężami

[danielxc717]

Przed wymianą tego dźwięku nie było?

Co do samego syczenia to sprawdź czy nie ma lewego powietrza. Najlepiej jakimś zmywaczem do hamulców czy izopropanolem.

[michu86]

Dźwięk był identyczny i nic się nie poprawiło.. poza tym miałem sparciały wąż który idzie to przepustnicy ale kupiłem nowy w serwisie i jest ok bo miałem świst przy dodawniu gazu. Teraz jest spokój ale :evil: mnie te zaciąganie powietrza i nie wiem co to w ogóle jest.. bo co dziwne wypnę bagnet i jest spokój, włożę i znowu to samo.. czyli przy otwartym bagnecie wpuszczam dodatkowe powietrze i jest cisza a przy zamkniętym "coś" gdzieś musi być zatkane.. Sorry za język, ale nie jestem mechanikiem ;)

 

______

 

Problem rozwiązany - M54 tak mają.. dziwne bo dziwne, ale tak maja - odgłos dodawania gazu do 1000obr jakby silnik sapał i się męczył i standardowe "puff" po 2-3sek od momentu wyłączenia silnika... :)