Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich serdecznie. Jako ze to moj pierwszy post na Waszym forum, chcialbym wszystkich przywitac. Mam na imie Michal, lat 26 i mam duuuuuuuuuuuzy problem...

Wiec do rzeczy...

Szukam auta z V8, biore pod uwage E38 730 oraz Lexa GS 400. Obie V8'czki, oba auta w tym samym roczniku. Dodam, ze nie szukam auta w Polsce, mieszkam w UK i tu tez planuje zakup auta. I tu moje pytanie, 3 litrowke szukac, czy moze 3,5 litra? Czy te silniki sa na lancuszku, czy sa awaryjne? Dowiedzialem sie o lexie, ze to naprawde dobre auto, pod wzgledem niezawodnosci, ale co tu duzo mowic, moze w srodku jest milo (nie tak jak w E38'ce, ale jednak nie ma co zarzucic), o tyle patrzac na to auto rano z okna pewnie mdliloby mnie, poki bym nie wsiadl... Mysle o aucie z rocznika ok 2000-2001, jazda po miescie, 2 razy w roku trasa do Polski (ok 2 tys km w jedna strone). Myslalem rowniez o lexie LSie starym, ale podobno tanszy w utrzymaniu jest GS, a ja nie tyle szukam ogromnego auta co koniecznie musi miec V8. Slyszalem duzo rzeczy o E38'ce co do awaryjnosci, czytalem sporo roznych testow. Jedni pisza ze to okropnie awaryjne auto i skrzynie automatyczne, inni ze silniki i skrzynie do do zajechania, wiec mysle ze lepiej trafic nie moglem i tu odpowiecie mi jak to jest z utrzymaniem takiego auta... Nie chodzi mi o paliwo, nie chce slyszec o zadnym LPG, mniej nic 8 garach i o manualach, chodzi mi o awaryjnosc. Co do ceny czesci to sie licze z tym, pod warunkiem normalnego uzytkowania (tzn przeglady, oleje, filtry, opony i takie pierdoly), biore pod uwagi usterki, bo to juz auto leciwe bedzie, nie kupuje do swoich aut czesci uzywanych, TYLKO nowe, wg mnie to warunek do spokojnego uzytkowania auta. Ale jak mam wymieniac podzespoly silnika co roku, albo szukac dobrze utrzymanych automatow na wymiane bo klekaja, to ja dziekuje... Wiec blagam wrecz napiszcie mi tu, jak to sie ma E38 w automacie z V8ka i czy warto 3.0 czy 3.5? ZAZNACZAM jezdze praktycznie ciagle po miescie, nie potrzebuje 2 sekund do setki, potrzebuje komfortu jazdy...

Sie rozpisalem troszke, ale mam nadzieje, ze nic nie zapomnialem i ze zrozumiecie o co mi chodzi :)

Pozdrawiam

Mr. Wolfdog

 

PS. Glupie pytanie o lancuszek, zapomnialem, ze praktycznie kazdy Mierc i Bunia mialy lancuszki, wiec przepraszam za zamieszanie :P :P

Opublikowano

Warto ;)

 

Nie wiem jak z GS'em ale bym go pod uwagę nie brał, może LS.

sam kupiłem E38 zamiast LS400 starego :) (tylko dlatego że LS nie miały v12) po tym jak się na francuzy wkurzyłem.

 

W każdym razie Lexus GS to nie to po całości.

 

Co do części i eksploatacji, około 3x tańsze od francuzów, pali podobnie (v12 do v6 PRV), ze 2 litry więcej - w korkach dużo więcej.

 

 

Wytrzymałość zawieszenia nie rewelacja, ale daje radę, można walić na wprost po wszystkim (nie mam wersji z EDC).

Skrzynia, silnik - można deptać ile wlezie choć u mnie już skrzynia wysiada (5hp30, tiptronic), ale ~~1.5 roku na "pełne piździe" wytrzymało.

 

tylko że silników v8 nie znam....

 

Wypas i komfort: tu już nie jest tak różowo, z autem na drodze trzeba walczyć mimo że ma DSC II, szpery brak,

wyciszenie takie że i francuzy i LS400 cichsze, podłokietnik nie aż tak wygodny. Generalnie są auta co się lepiej

prowadzą i są cichsze (tu huk idzie głównie przez dach i drzwi, pod szybami - mam te grube).

 

Wjechanie w kałuże na zakręcie chlapie na szybę i tego typu cuda....

ale generalnie jest ok.

 

Software z navi przykombinowany w stosunku do oryginału i strasznie kiepska synteza mowy...

 

AAAAAa roczniki ~~2001 (mój starszy jest), to bym brał coś z tempomatem z radarem na te miejskie korki ;)

przy roczniku 2001 bym się o koszty serwisu nie bał.

Opublikowano
Dzieki za odpowiedz. Co do GS'a to wiem, ze to odpowiednik 5tek, nie 7ek, koszty serwisu to jeszcze pol biedy dla mnie, paliwo tez duzej roli nie gra. Mieszkam w srednim miescie, kolo 100 tys mieszkancow, ale swiatla i radady co 50 metrow sa, wiec 2 sek do sety mi sa zbedne, chce tylko dziwiek V8 :D A co do zawieszenia, to dziur praktycznie brak tutaj, sporo progow, ale to nie polskie drogi, nie ma co sie oszukiwac. Problemem dla mnie jest ubezpieczenie, jak ktos tu zyje to sie orientuje, ze koszt roczny ubezpieczenia auta, szczegolnie wiekowego, to czasem wartosc auta co roku, albo wiecej. A dla mnie roznica w ubezpieczeniu 3 litrow (jak w E38) a 4 conajmniej (jak w LSie) to roznica ok 4 tyz zl rocznie na samym ubezpieczeniu. Dlatego kusi mnie ta 3 litrowa V8ka, 3,5 litra mi nie jest potrzebne, bo scigac sie nie mam zamiaru spod swiatel... Jakby ktos jeszcze sie wypowiedzial konkretnie na temat tego silnika z automatem, to byloby juz wypas. Raz jeszcze dzieki i pozdrawiam
Opublikowano

GS to właśnie taka 5tka, daleko mu do fracuzów, daleko do 7mki, daleko do LS'a i Merca S, ale Hyundai to to nie jest ani Daewoo Leganza :)

 

Przy częstych światłach mocny silnik się przydaje ;) tylko wtedy auto pali 40l/100 ;)

 

Co do dźwięku V8 nie będziesz go miał (tego fajnego), bo to inne V8 są - Lexus i BMW mają wyważone v8, a te "agresywne" z masseratti czy ferrari

mają zupełnie inny korbowód i kolejność odpalanie zapłonów - za to monety na nim kantem nie ustawisz - spadnie ;)

 

Dobry źwięk to ma L5 i V10 ;) nawet v12 tak nie brzmi jak l5 ;) v12 to po prostu częstsze v6 - trochę bulgot, ale też nie amerykański (znowu

inna kolejność zapłonów).

V8 też jest cięższe niż L6 czy v12 przez te wyważenie więc to bardziej podobne do rzędowej piątki będzie jeśli chodzi o reakcje na gaz.

 

 

Ubezpieczenia/rok:

-jest to absolutnie znikoma kwota, mniejsza niż jeden bak do pełna

Nie wiem jak to naliczyłeś, ale ja mam minimalnie więcej lat i za 5.4l V12 to jest koło 560pln w najtańszych, mi chyba wyszło 620 czy coś (bo się gdzieś coś przedłużyło)

 

Generalnie ponad 2.2 litra nie ma żadnych dopłat, więc nie ma znaczenia co kupisz czy 3 litry, 4 czy 6 czy 7.1 - będzie podobnie, za to ma wypadkowość modelu

(z danym silnikiem), np jak kupowałem renówki nikt nimi nie robił "katastrof drogowych" - i były tanie koło 500pln za 3 litrowe... ale takie same tylko automat

780pln... bo ktoś przysadził takim w kilka aut ;) a drugim roztrzaskał merca E przy czołówce - i już (chyba z tego) im inna statystyka wyszła ;)

 

 

Moje koszty (1995) mniej więcej tak wyglądają:

-BMW v12 - 6k pln

-Naprawy /rok - 1.5k pln

-Paliwo/rok - ~20k pln

 

np. przy renówkach (1992..2000, rożne) miałem tak:

-Safrane v6 - 8k pln

-Naprawy /rok - 9k pln

-Paliwo/rok - 19k pln

 

ubezpieczenia są serio pomijalne.

 

starsze LSy są też ciekawe tylko tam mały wahacz może być do ściągania z USA/Japonii i będzie kosztował 800pln zamiast 80 ;)

cena zakupu prawie zero, tylko żeby ustrzelić model z navi itp... bo nie ma się co wydurniać zabytkami.

albo Merc z zawieszeniem ABC ;)

 

tylko dobry Merc z ABC może kosztować 7k pln/rok w naprawach ;) bo to nie powolny Airmatic gdzie słychać gdzie syczy ;)

 

Edit: aaaa UK - ok, to ubezpiecz w Polsce przez neta ;) bo to nie do przeskoczenia za bardzo.

 

w UK znajomego namówiłem na francuza - żeby sobie do swojego lotusa dokupił ;) i porównał na zakrętach :) to się okazało

że w całym kraju jedna sztuka z 1993 ;)

 

ale wpadnie to pokatujemy BMW v12, tylko wymienił elise na evorę to chyba BMW v12 już nie podskakuję i o zgrozo nawet

safrane na płaskim w zakręcie też już nie - trza dokupić xantie activię za 5k żeby go "objechać" ;) albo Merc S600 (bardziej stare S65 AMG) ABC ;)

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Ubezpieczenia/rok:

-jest to absolutnie znikoma kwota, mniejsza niż jeden bak do pełna

Nie wiem jak to naliczyłeś, ale ja mam minimalnie więcej lat i za 5.4l V12 to jest koło 560pln w najtańszych, mi chyba wyszło 620 czy coś (bo się gdzieś coś przedłużyło)

 

Kolega pytajacy się o e38 mieszka w Zjednoczonym Królestwie. Tam e38 mozna kupić za miesięczną minimalną pensję :) ale ubezpieczenie takiego starego auta jest bardzo drogie. A auto stare i mocne - to już ubezpieczenie jest kosmiczne.

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
Opublikowano

Wlasnie ja mam tylko jeden problem. Nie paliwo, stac mnie na praktycznie kazda ilosc, koszty serwisowania tez pol biedy, nie szukam auta za dana kwote, tylko najlepszego egzemplarzu, wole E38 kupic z konca produkcji, niz model nowszego wieloryba. A co do samej V8ki. Nie ukrywam ze mam w gleboko w odbycie osiagi, bo gdzie niby mam sie nimi podniecac? Na 150 metrach sie nie da, a jeden albo dwa wyjazdy w roku do Polski to sral pies osiagi, wole komfort. Dlatego szukam auta z automatem (koniecznie), komfortowego i chce slyszec, ze auto chodzi, a nie bzyczy jak kosiara. Dlatego pomyalalem o E38 V8. Dobra cena, komfortowe auto i dosc dobre ubezpieczenie roczne przy 3 litrach, rocznie ok 50% wartosci auta :D :D V12 powiem szczerze Wam cos... Nie przeraza mnie tam nic oprocz 2 rzeczy... Ubezpieczenie, bo V12 nie znajdziesz 4 litrowej nigdzie, a druga to eksploatacja. Naczytalem sie o 8kach i CLach i wiem ze koszty pierdol do silnikow V12 to nie to co V8ka. Wiem ze czesci V12 powiedzmy z Ferrari nie maja sie do ceny czesci innych v12tek tanszych marek. Ale jednak nie przekonam sie do V12ki zanim nie bede mial kilka tys na koncie na czarna godzine na taki silnik. Pozatym to nie sa nowe auta, zeby nie martwic sie o eksploatacje. V8ka mi sie marzy amerykanska, ale ta jakos ich aut, to brak slow. Chyba ze to by byl stary muscle car to od razu bym bral. Niestety nie stac mnie jeszcze na takie cudenka. Wracajac do tych niezawodnych V8... Myslalem jeszcze o CLu 500, bodajze model W215... Ale jak uslyszalem o slynnym zawieszeniu ABC i jak kleka, kazdy regeneruje zamiast wymieniac podzespoly to pomyslalem o E38ce. Ogolnie W215 slynie z cen z kosmosu, wiec przeszlo mi szybko. A jak juz sobie o E38ce pogadalismy, to moze ktos ma pomysl na inne dobrze brzmiace silniki w duzych autach, nie szukam niczego mniejszego niz odpowiednika serii 5. Kolega wspomnial o L5... Przyznam ze nie slyszalem o niczym takim, myslalem o H4, bo H6 brzmi srednio. Chodzi mi o stare Imprezy STI. Ale wygladaja jak pol dupy zza krzaka i srodek auta jak z deawoo. Dzieki za kazda odpowiedz i zapraszam do dalszej dyskusji. Pozdrawiam

 

PS co do ubezpieczenia auta w PL:

Narazie brak takiej mozliwosci z kierownica po "zlej" stronie, jak sie to zmieni, to juz nie bede szukal V8ki, tylko wiecej garow. Ale trzeba cierpliwosci, z roku na rok sa pogloski, poki co nic sie nie zmienia. A nie chce auta po "normalnej" stronie, dla 4 tyg w roku w europie to niezbyt wygodne

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
BMW e39 540i albo Mercedes W210. W Wersji e430 lub e55 AMG - tylko ten jest drogi.
spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
Opublikowano

Osobiście odradzałbym w210. W środku jest dramatycznie brzydko, wszystko jest kanciate, kwadratowe i przypomina wnętrze traktora. Wiadomo, to jest rzecz subiektywna, ale wnętrza mercedesów w porównaniu do bmw to całe dekady różnicy. Ważniejsza jest jednak jakość wykonania, a ta w okularach kuleje na obie nogi. Elektryka w tych autach to jakiś dramat. O ile diesle jeszcze dają sobie radę, chociaż są boleśnie powolne, to benzyniaki są w większości do wyrzucenia, chyba, że trafisz taki od niemca spod koca;)

Długo szukałem, rozpatrywałem amerykańce, japońce w desperacji nawet do francuzów zaglądałem. Padło na 735. Jestem bardzo zadowolony.

Opublikowano
Co do E39, to wole juz E38. W210 to zgadzam sie z kolega. Na slawnego 2.9 diesla moze bym sie skusil, bo znam ten silnik i wiem, ze chcesz czy nie to nie zajedziesz go, ale mulek okropny. Nie wspominajac o srodku. Widze kolega mial podobnie, bo tez myslalem o amerykancach (grand cheeroke), japonce (Lexusy), z francuzow nic mnie nie przekonuje, oprocz zawieszen slynnych z citroenow, slyszalem ze sa to jedne z najwygodniejszych zawieszen, wiec kusilo. Wiec cila rzeczy padnie na E38, niezwodnosc, wyglad i komfort najlepszy za kase jaka dysponuje. Tylko ciezko znalezc tutaj 3 litrowe V8, za to jest masa 3,5 V8. Czy oprocz spalania i mocy te silniki rozni? ktores sa mniej awaryjne? Dzieki wielkie za wszystkie info :)
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

3.0 jest malo bo szly tylko w pierwszych rocznikach, ja nie balbym sie wogole silnika 3,5.

Choc bardzo ciekawym kompromisem w zakresie e38 jest model 728i. Ich w UK jest całkiem sporo.

spieszmy się kochac e36, tak szybko odchodzą...
Opublikowano
No przyznam ze 2.8 tez ciekawe i kusi mnie ciagle. Ale to nie Vka niestety, a ona mnie najbardziej przekonuje. Cos mi sie o uszy obilo, ze od kwietnia mozna w Polsce rejestrowac angliki, gdyby to byla prawda to nie myslalbym o aucie z mniej jak 8 garami. Te ubezpieczenie to masakra tutaj jest. Nie spieszy mi sie z zakupem, wiec spokojnie bede szukal zadbanego egzemplarza, moze bedzie juz mozna rejestrowac takie auta w Polsce. Porozgladam sie za 3.5 i 2.8. Zalezy ktory szybciej znajde w dobrym stanie. Dzieki wielkie za wszystkie informacje, bo pomogly mi (jak pisalem pierwszy post bylem praktycznie przekonany, ze kupie LSa, albo GSa, teraz bede szukal zadbanej E38ki). Pozdrawiam
Opublikowano
2.8 to o wiele lepszy wybór niż 3.0 moim zdaniem. Osiągi bardzo podobne, dźwięk również piękny. A dużo lepsza dostępność części - ten motor montowano również w e36, e39 i z3 i 90% części pasuje z m52TU z e46. No i wącha paliwo :-) ale skoro spalanie nie gra dla Ciebie większej roli i upierasz się przy v8 to najlepszym wyborem będą przedliftowe 4.0 lub ew. 3.5. Pancerne jednostki i spalanie adekwatne do osiągów.

Foak Polisz Góvvnerment End Loł :]

Średnie spalanie w cyklu mieszanym: 10,1L Pb/11,8L LPG / 100 km


Moje autko: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=151&t=245534

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.