Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

Od jakiegoś czasu borykam sie z pewnym problem. Posiadam e90 320d z fabrycznym sportowym zawieszeniem.

Kiedy samochód powoli się toczy po płaskim wystepuje taki efekt jakbym najechał na niską przeszkodę 3-4 mm

i z powrotem na dół i kolejny obrót koła i sytuacja sie powtarza, Występuje tak jakby delikatne "pływanie" odczuwalne

w zawieszeniu.

Efekt ginie przy większej prędkości. W zawieszeniu żadnych luzów. Ten efekt występował na starych amorkach i na nowych,

które mają 1500 km. Efekt ten wystepował również na felgach letnich jak i teraz na nowych prostych felgach z nowymi zimówkami.

 

Na co warto byłoby zwrócic uwagę w zawieszeniu przy takim problemie :)

 

Z góry dzięki za wszelkie sugestie.

Opublikowano
Na każdej płaskiej powierzchni tak się dzieje? Nasze drogi jeśli już są równe, to nie jak stół - są delikatne fale. Stąd może takie odczucia, które są bardziej potęgowane przy sportowym zawieszeniu. Jeśli nie ma luzów, a koła są w porządku to tylko to mi przychodzi do głowy.
Opublikowano
Na każdej płaskiej powierzchni tak się dzieje? Nasze drogi jeśli już są równe, to nie jak stół - są delikatne fale. Stąd może takie odczucia, które są bardziej potęgowane przy sportowym zawieszeniu. Jeśli nie ma luzów, a koła są w porządku to tylko to mi przychodzi do głowy.

 

Nie ma to jak wmówienie autorowi, że może jednak nie jedzie po równej nawierzchni :duh: . Podejrzewam, że autor zdążył się upewnić 10 razy zanim napisał post więc takie "podpowiedzi" nie dość, że nie mają sensu to i pewnie denerwują.

Problem jest niespotykany więc ciężko jakoś zaradzić, skoro masz nowe amortyzatory i jesteś ich pewien tak jak i felg to co pozostaje innego w zawieszeniu - wahacze?

Z Twojego opisu wynika, że problem występuje z każdym obrotem koła przy niskiej prędkości, sprawdzałeś łożyska kół przednich?

 

piodi:

A co do "naszych dróg" to nie wiem czy widziałeś "drogi innych", wyobraź sobie, że nie dość, że czasem nasze drogi są właśnie płaskie jak stół to wcale nie jest ich tak mało jak sugerujesz :cool2: .

http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF
Opublikowano

@bbrys

Niepotrzebnie rzucasz się do kolegi wyżej. Wyobraź sobie, że gdy przesiadłem się do mojej E91 ze sportowym zawieszeniem i oponami ROF, to każda droga, która do tej pory wydawała się równa jak stół, przy tym aucie pokazywała nierówności, których wcześniej nigdy nie odczuwałem (mam na myśli np. moją drogę do pracy, którą przemierza od ponad 8 lat dwa razy dziennie). Więc jest prawdopodobieństwo, że problemem nie jest zawieszenie, a wrażenie prowadzącego. Choć oczywiście wcale tak nie musi być.

Poza tym wydaje mi się, że gdyby był to problem łożyska, to by huczało.

Opublikowano

Ja odniosłem bardzo podobne wrażenie po przesiadce z auta, które miało mniej twarde zawieszenie i opony o większym profilu.

 

@bbrys

Jeździłem po drogach kilku krajów i mam trochę porównania. Nie ma co się niepotrzebnie denerwować.

Opublikowano

Siur :), też tak mam xD jak droga jest naprawdę równa to auto sunie jak po torach, ale czasem ta RÓWNA, ma takie micro fałdki i tak dygocze w aucie śmiesznie, xD. auto nie jest chyba ze sportowym zawieszeniem, ale 17 na ROF, dobrze napompowane to praktycznie jedzie się jak taczką, po polu :] ....

 

 

pzdr. Łukasz

Opublikowano

Też dołączę się do potwierdzeń :-)

Rok temu przesiadłem się z Accorda Coupe 1999 z oponami 225/45/17 a w Beacie mam standardowe 205/55/16 a mimo to dużo bardziej odczuwam nierówności drogi (tej samej).

Też mam czasem wrażenie, że mam jakiś bąbel na oponie. Ale to chyba jednak mikro nierówności drogi bo na super płaskiej autostradzie problemu nie ma.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.