Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie mówię o tym, że wystawiasz auto X za 40 tysięcy, przychodzi kupujący i mówi 25 tyś a Ty jeszcze masz go przeprosić i od razu sprzedać. Po prostu wystawiając samochód często 8-9 letni, ze słabymi, awaryjnymi silnikami, w biednym wyposażeniu (nie chcę tutaj nikogo broń Boże urazić) i chcąc go sprzedać a nie bujać się z tym rok, trzeba się liczyć z tym, że rynek (kryzys...) zweryfikuje tą cenę.

 

Mi to ogólnie wszystko lata, ale ogólny wydźwięk postów tutaj oceniających jest taki, że auta praktycznie nie tracą na wartości, a na dodatek po 8 latach eksploatacji mają być w stanie idealnym - nie daj Boże wymieniany zderzak, to od razu ulep.. A proces utraty wartości zaczyna się już w momencie wyjazdu z fabryki. Potem zmiany właścicieli, drobne stłuczki, obcierki, ewentualnie mniejszy/większy dzwon... Tak czy siak każdemu sprzedającemu życzę, żeby spylił swoje auto za takie pieniądze, jakie mu odpowiadają. A jak nie, to to trzeba sobie albo sprzedaż odpuścić, albo się dostosować...

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Teraz się nawet z Tobą zgadzam :mrgreen:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.