Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

E36 325i 92r bez vanosa + LPG

 

Problem wygląda tak.

Wszystko było z autem ok do momentu kiedy się zatrzymałem i zgasiłem auto. Po powrocie do auta przekręcam kluczyk a tu ciemno jak w dupie... Kontrolki się nie palą i echo... Po dłuższej chwili wpadłem na to żeby sprawdzić klemy na aku, plusowa była luźna, poszturchałem kilka razy i odpaliłem i tak jeździłem dwa dni. W końcu zapomniałem o tym.

 

Niestety dzisiaj problem się powtórzył i znów poszturchałem klemy i auto ma prąd i kręci rozrusznikiem, odpala ale po około 1 sekundzie gaśnie. Po odpaleniu w czasie tej sekundy nie ma reakcji na naciskanie gazu itp. Na benzynie i gazie to samo...

 

Rozrusznik kręci żwawo i odpala silnik ale on samoczynnie zaraz gaśnie

 

Auto zostało zaholowane pod dom i będzie na mnie czekało kilka dni bo mam wyjazd.

Ma ktoś pomysł o co chodzi?

 

Kombinowałem że może coś z immobilajzerem się skopało, ale kilka dni temu byłem u gościa który dorabia klucze do aut i on stwierdził że w kluczyku nie ma immobilajzera.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.