Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moje BMW stało ze dwa lata nie ruszane, dopiero jak je kupiłem za 800 zł to zaczęło jeździć. Wymieniłem już wiele wadliwych części zawieszenia ale jedno mnie przeraża.. Zdemontowałem cały dolot, i wszystko jest w oleju silnikowym, filtr powietrza, gdzieś nawet kapie na alternator.. Zastanawiam się czy to już koniec dla silnika?? nie jestem mechanikiem i nie pcham się tam gdzie nie czuje sie dobrze.. ale mi to wygląda na to ze pierścienie nie zgarniają oleju bo wszystko jest zaplute nim. Przy uruchomionym silniku gdy zdejmę korek od wlewu oleju to bryzga olej do góry. W innych autach tego nie zauważyłem.. teraz chce wymienić w nim olej, bo to co jest w silniku przypomina bardziej smołę. Kretyni którzy nią jeździli w ogóle o nią nie dbali. I boję sie że silnik mojej basi to już wrak. Chodź pracuje bardzo cicho, równo, i nie kopci. chyba że rano troszkę jak jest zimna. A przy przyśpieszaniu to dopiero powyżej 4 tyś obr widać spory dymek który wydobywa się z tłumika. Czy zwykły doktorek podratuje trochę ten silnik?? czy raczej tu potrzebny jest całkowity remont silnika.

 

 

viewtopic.php?f=71&t=117569

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.