Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Nie wiem czy w dobrym miejscu pisze wiec jakby coś to przepraszam :)

 

Może zacznę od opisania całej sytuacji, która miała miejsce 3 dni temu czyli w czwartek;/

Jeżdżę BMW e30 87 rok coupe. W czwartek pojechałem na wulkanizacje w celu wymiany opon na przodzie na zimowe ( tył wymieniam sam bo mam kola na stalówkach ). Wiadomo ze samochód 25 letni może być już delikatny, no i tu zaczyna się problem:

Po pierwsze ze względu na niskie zawieszanie nie mogę wjeżdżać na praktycznie żaden podnośnik samochodowy ale od tego są lewarki, poduszki na powietrze itp.

A wiec przechodząc do sedna sprawy pan wulkanizator zabierając się za zdjęcie mi kola podłożył poduszkę na powietrze pod próg- tak mniej więcej jakieś 20 cm dalej niż zaczynają się drzwi. Powiedziałem panu żeby puszczał ciśnienie powoli na poduszkę i patrzył czy nic się nie gnie. Wiec puszczał powoli i jak zobaczył ze wszystko git to dał na maksa- samochód podskoczył a rant od progu się zgiął a raczej spłaszczył. Pan powiedział ze zgniłe ze sama rdza a tymczasem spod farby wyszła czyściutka lśniąca metalicznie blacha...

Następnie ten sam pan uczony wulkanizator podłożył ta sama poduszkę zaraz jak się kończy kolo. I zaczyna podnosić a mi już serce w gardle stoi. Pytam go czy on nie widzi ze cale nadkole się wygina ( ten kto ma e 30 to wie ze ze zaraz za kołem nie ma progu tylko jest sama blacha od karoserii- nadkola) a on na to ze no tak

i mówi mi ze on nie ma jak podnieść tego samochodu. Pokazuje mu żeby podłożył ta poduchę mniej więcej tak jak się drzwi zaczynają i powoli pościł ciśnienie. O dziwo samochód się podniósł a próg cały. Jóź pomijam fakt ze szanowny pan wulkanizator podniósł betę, zdjął kolo i poszedł gdzie w pi... na 15 minut- co by było gdyby próg nie wytrzymał?

Z drugiej strony samochodu nie było problemu bo od razu podłożył poduchę tam gdzie mu pokazałem.

Na koniec pan powiedział ze w tych bmw są puste progi najlepiej tam kątownik wspawać. Powiedział ze te progi są pogniłe ( to nie prawda...), wsadził tez głowę pod furkę i powiedział ze podłoga to sama szpachla. Jestem ciekawe jak to ocenił nawet nie pukając w podłogę palcem a cala podłoga jest zakonserwowana tym czarnym czymś ( nie pamiętam nazwy).

Pan powiedział tez ze ten rant co mi pogiął to trzeba wziąć żabkę i młotek i wyprostować.

 

No i teraz pisze z rada do was:

Czy wracać tam i mówić ze maja to naprawić? Rant mogę wyprostować a co z lakierem i zdarta izolacja na zimę? Z tego co wiem to po znajomości dałbym rade wspawać nawet nowy próg za 150 zł ale malowanie elementów to drugie 200.

 

 

Mam w ogolę jakieś szanse w dyskusji z tymi panami? Nie wiem jakby co to dzwonić na policje? Posiadam fakturę na wyżej wymienione usługi u nich.

Nic im od razu nie mówiłem. Mam 20 lat i się przestraszyłem. Dopiero zaczynam przygodę z tym samochodem. Wydaje mi się ze powinienem zawalczyć o swoje.

Opublikowano

Po pierwsze wydaje mi się, że ciężko coś wywalczyć u wulkanizatora - oni nie mają narzędzi. Można co najwyżej żądać zwrotów kosztów naprawy tego co zniszczyli. Ale jeśli wyjechałeś od nich to szanse na to są znikome bo teraz się wypną na ciebie na bank.

Szanse były w momencie gdy odbierałeś auto - wtedy musiałbyś się zaprzeć i żadać naprawy lub zwrotu kosztów. Tylko nawet w takiej sytuacji należałoby rozważyć czy wrto - bo mogli by np. zatrzymać auto że niby ci naprawią jutro/pojutrze, po czym przeciągać aż by ci bokiem wyszło. Najlepszym rozwiązaniem byłoby w momenci odbioru zawołać kogoś na świadka (można spróbować z policją, o ile by chcieli przyjechać), zrobić zdjęcia i zabrać auto. Następnieo wysłać oficjalne pismo-zawiadomienie o żądaniu pokrycia kosztów naprawy wg oceny rzeczoznawcy z dołączonymi zdjęciami, rachunkiem za wymianę opon i ew zeznanie świadka lub raport policji.

Jak widać sprawa zawiła i dość długotrwała - tym bardziej, że koszt względnie nieduży... tak czy owak teraz to raczej już po ptakach...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.