Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie,

- moje autko bmw e90 diesel 163km

Problem polega na tym, ze ostatnimi dniami, mialem autko pod golym niebem w nocy na mrozie od 15 do minus 30stu. Dniem jezdzilem w nocy stalo na zewnatrz, po pierwszej nocce, auto nie chcialo odpalic, zakreci raz krocej raz dluzej, ale nie chcialo załapac, po kilkunastu probach poddalem sie, zadzwonilem po assistance, koles podlaczyl kable i odpalilo. Chcialem zaznaczyc ze jestem 2 dni po wymianie sterownika swiec, przy okazji sprawdzano swiece i wszystko okej. Pojechalem do kilku elektrykow w celu sprawdzenia akumulatora i ladowania - wszystko w najlepszym porzadku. na druga noc dodatkowo owinalem akumulator jakimis kocami, niestety rano znowu podobna sytuacja, odpalil po wielu trudach po kablach.

Kto moze mi pomoc w tej sytuacji ? co moze byc przyczyna ? mial ktos podobna sytuacje ?

z gory dzieki za pomoc

pozdro ;)

Opublikowano
Wydaje mi się ze moga to być swiece żarowe skoro akumulator jest dobry albo zamarzniete paliwo (skoro po kablach odpalił to raczej odpada)...
Opublikowano

Zawsze wyłączaj wszystko przed zostawieniem samochodu na mrozie.

Tzn. wyłącz klimatronic, radio, nawigacje i co tam jeszcze masz.

 

Jak tego pilnuje to mi pali bez zadnej "zadyszki".

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
obstawiam aku na takim mrozie spada jego pojemnos o 50% ,sprawdz sobie zwyklym miernikiem rano na zimny jakie daje napiecie,albo wez na noc uzupelni go jesli mas zobslugowy i podladuj cala noc

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.