Witam. Planuję zakup X3 z 2006 roku od znajomego. Jest to 2 litrowy diesel, 150 KM. Kupiony został około półtora roku temu od handlarza, prosto z lawety. Obecny przebieg to 240000, ale zapewne kręcony. Od zakupu wymienione były filtry, klocki, i przepalony DPF. Podjechaliśmy wczoraj do mechanika, który podpiął samochód pod komputer + zajrzał do silnika i pod samochód. Wyszło, że uszkodzone są wszystkie świece + problem z DPFem. Samochód bierze aż 1 litr oleju na 1000km + spalanie jest trochę wysokie (ok. 12l/100km po mieście, ale podobno zimą to normalne dla tego modelu). Sprawdzany był też miernikiem i wszystko wyszło ok - jedynie na drzwiach pasażera z przodu jest trochę grubszy lakier, bez szpachli - naprawiona parkingówka. Mechanik powiedział, że ten DPF to można albo przeczyścić i przepalić, albo całkowicie wziąć wyrzucić, zmienić mapę i przynajmniej na przyszłość nie będzie z tym problemów (nie znam się na tym, więc co możecie powiedzieć mi o takim rozwiązaniu?). Czy problem z DPFem może być przyczyną tak mocnego poboru oleju? Co ogólnie myślicie o tym samochodzie? Warto się w to pakować, czy sobie odpuścić? Dziś wieczorem będę miał VIN, więc będzie można sprawdzić.