Podsumowanie po miesięcznej eksploatacji : Może zacznę od minusów i kwestii denerwujących: 1) Klimatyzacja---to jakieś nieporozumienie, nie mogę ustawić dla siebie optymalnej temperatury i nawiewu, jest mi albo zimno albo gorąco, w f10 jak sobie ustawiłem 21,5 na auto było idealnie. Czas pokaże, może coś podpowiedzą w serwisie przy najbliższej wizycie. 2) Włącznik trybu auto w wycieraczkach, również przyzwyczajenie z innych modelów BMW, guzik był idealnym rozwiązaniem. 3) Odryglowanie drzwi pasażerów, niby głupota ale nie mogę się przyzwyczaić wciąż wciskam systemy asystujące kierowcę, może dlatego ze nadal użytkuje f10 żony. 4) mam domykanie drzwi..i szczerze mówiąc trochę za lekko chodzą, i po prostu nimi trzaskam, w f10 jakby cięższe były i takie toporniejsze..to też przyzwyczajenie. 5) jak się dowiedziałem od kolegów posiadając dyfuzor karbon nie działa otwieranie bagażnika gestem machnięcia nogą...jak dla mnie kicha, mieć fajną opcję a nie móc z niej korzystać. W moim przypadku sprawdziło by się świetnie, mając dziecko na rękach i zakupy, otworzenie bagażnika czasami graniczy z cudem. Czas na plusy: 1) Silnik 3.0 w dieslu naprawdę robi robotę, jest bardzo elastyczny dynamiczny a przy tym oszczędny, średnia z 9500 km jakie zrobiłem to 9 litrów na 100... moja poprzednia f10 520 d xd paliła mi tyle samo a w ogóle nie jechała. Nigdy nie jeździłem oszczędnie i nie umiem..dlatego przy tak dużych przebiegach i z moją ciężką nogą musi być diesel...i miłe zaskoczenie ogranicznik jest ale do 260 :) 2) Fotele komfort: rewelacja, po przejechaniu 4500 km w 3 dni nic mnie bolało...są bajeczne, plus do tego wentylacja, nie wiem o co chodzi ze tylko szumi i nic nie chłodzi? jak dla mnie wystarczy, po prostu tyłki i plecy mają się Wam nie przyklejać, a o to chyba chodzi :) 3) Nagłośnienie HK...jak dla mnie 5 z plusem. Ogólnie rewelacyjne do pokonywania długich dystansów.. Na razie tyle..jak coś mi jeszcze wpadnie do głowy to napisze :)