panowie mam problem .pewnego pieknego poranka po odpaleniu mojej bawary( zaznaczam za odpalam zawsze z beny) i po przelaczeniu po jakims czasie na gaz zaczelo mi strzelac w dolocie po gwaltownym dodaniu gazu (pekla mi ta guma laczaca przeplywke z kolektorem, oczywiscie ja sklailem).... kupilem swiece i kable. niestety to nie pomoglo, zmienilem filtr gazu, wyczyscilem parownik (membrany ok), rozebralem przeplywomierz( klapa sie troche przycinala) i dalej jak gwaltownie dam gaz to sie dlawi. mam instalacje lovato elektronik. co moze byc tego przyczyna bo koncza mi sie pomysly... silnik wkreca sie na obroty ale dalej sie dlawi na niskich obrotach?! dodam, ze chcac wyregulowac obroty ta sruba na parowniku silnik chodzi tylko przy max odkreconej srubie... HELP! ps. tylko nie piszcie zebym gaz wywalil bo po tygodniu jezdzenia na benie moj portfel jest pusty( zaznaczam ze jestem biednym studentem:)) pozdro i dzieki ze wszelkie odpowiedzi