Witam! Mam wielki problem z silnikiem 2.5 M50B25. Podczas odpalania obroty potrafią zafalować kilka razy i nagle się uspokoić. Problem pojawia się ponownie gdy dojeżdżam do świateł mając na budziku ok 1-1,5tys obrotów, wciskam sprzęgło i silnik gaśnie. Oczywiście dzieje się to raz na kilka razy, nie cały czas. Zaznaczam, że problem pojawia się tylko kiedy auto jest na niskich obrotach, kiedy wciskam sprzęgło gdy mam 3-4tys to silnik ładnie schodzi do 700-800 obrotów i tak się utrzymuje. Walczę już z tym dobry tydzień, nikt nie może sobie poradzić. Dodam jeszcze, że na przepustnicy ustawiona zerowa szczelina i jest troche lepiej, kiedy szczelina była mała obroty falowały jeszcze bardziej. Dodam jeszcze co zostało sprawdzone: -szczelność układu dolotowego jest dobra -Silnik krokowy wygląda dobrze lecz 100% pewności nie mam PS: Silnik siedzi po swapie w e30! Z góry dziękuję za pomoc