BMW 31, 2004 Samochód tydzień temu po prostu wyłączył się na środku drogi (włączyły się wszystkie kontrolki, nie dało się go odpalić) został odholowany do mechanika gdzie stwierdzono, że należy wymienić czujnik wału korbowego. W czasie oczekiwania na części spróbowano odpalić samochód co magicznie się udało ( więc nic nie wymieniono bo po co i co właściwie wymienić?) Od tego momentu chodził normalnie, bez żadnych błędów. Wczoraj była taka sama sytuacja, samochód nie odpala, cudem udało mi się zjechać na parking gdzie czeka do jutra na odholowanie. Czy ktoś miał podobny problem? Lub ma pomysł co by to mogło być?