Witam, od razu przeproszę, że nie poszukałem, ale jestem nowy i nie wiem co i jak... Posiadam BMW E39 sedan, 530D w automacie z 2003 roku. Mój problem jest następujący: Jakiś czas temu, moje auto straciło moc. Po tej "usterce", wymieniłem przewody podciśnieniowe, w całym silniku (były popękane). Niestety, po wymianie przewodów podciśnieniowych, było to samo. Auto zbiera się bardzo dobrze do "setki" i rozpędza się dobrze do 150-160km/h, ale przy 170km/h auto się "blokuje" i więcej za cholere nie pojedzie, chociaż powinno, bo jechałem już nim 190. Po rozpędzeniu auta do prędkości maksymalnej (170, więcej nie pójdzie) auto przechodzi w dziwny stan. Skrzynia biegów przeciąga, auto traci całkowicie moc... Do 100 rozpędza sie bardzo mozolnie, może i nawet w 15 SEKUND! Po wyłączeniu silnika, i uruchomieniu ponownie, auto się jakby resetowało i jest ok, do ponownego rozpędzenia do 170km/h. Wymieniałem olej w skrzyni biegów (skrzynia lekko szarpała, powodem był lekko zaniżony poziom oleju), olej silnikowy wraz z filtrem odmy (wymieniam regularnie, co 10-15tyś. km) i jak już wspomniałem przewody podciśnieniowe, które były popękane. Po podpięciu pod komputer, pokazało błąd "czujnik powietrza w kolektorze dolotowym". Turbina nie przepuszcza oleju, wszystko jest tak, jak być powinno. Czy może być to wina tego czujnika? Próbowałem już kilku rzeczy, od "resetowania" skrzyni biegów (co zniwelowało prawie do zera szarpanie :cool2: ), ale nie naprawiło tej "usterki". Może być to coś związanego ze skrzynią biegów? Czy jest to wina czujnika, a może też osprzętu silnika? Dodam, że jestem z zawodu mechanikiem, i wszystkie naprawy wykonuje sam, w domowych warunkach, w miare swoich możliwości. Koledzy, pomóżcie, nie wiem nawet od czego zacząć, a szkoda mi tracić 300zł na nowy czujnik, jeśli to nic nie pomoże :duh: Z góry dziękuję, i pozdrawiam DUMNY POSIADACZ BMW Bartek :)
