Witam, jestem nowy na forum ale mam do was kilka konkretnych pytań. Nie wiem czy zakładam temat w odpowiednim dziale, w razie nie to proszę o przeniesienie go w odpowiednie miejsce. Więc tak. Około 2 miesięcy temu kupiliśmy z ojcem e39 z silnikiem m54b22. Jest to anglik, mieszkamy w anglii. Wszystko było ładnie, pięknie. Auto w super stanie, jakoś się zbiera, ma klasę itp. Ale skończyło się do gdy odpaliłem ją zimną na drugi dzień. Auto drga, dosłownie jakby był problem z poduszkami pod silnikiem. Dzieję się tak na zimnym silniku, pochodzi chwilę i jest okej. Zwykłe małe komputerki do wykrywania problemów pokazywały błąd na trzecim cylindrze, świece wymienione, cewki wszystkie w porządku. Postanowiliśmy zaprowadzić auto do mechanika na diagnozę. Okazał się problem rzekomo z vanosem. I tu zaczynają się moje pytania. Objawy jak powyżej, czuć straszne drgania na zimnym silniku, auto nie chce jechać, jakby nie pracuje jeden cylinder. Po diagnozie mechanik powiedział, że to jakiś zawór od vanosa, o co tu chodzi? Jakie byłyby mniej więcej koszty napraw tego w Polsce i czy takim autem można śmiało jeździć czy raczej nie bardzo? Proszę o pomoc, będę na prawdę bardzo wdzięczny, władowaliśmy w nią sporo kasy więc szkoda ją sprzedawać, fajnie by było ją naprawić. Z góry dziękuję za odpowiedzi.