Witam , mam spory problem . Ostatnio po niedługiej jeździe zaczeła mi się blokować wycieraczka szyby i po niefortunnym ułożeniu lewej wycieraczki prawa wpadła na nią i się obydwie zwiesiły. Tę usterkę udało mi się szybko zlikwidować , ale niestety podczas zblokowania się ich , zaczęła się palić kontrolka od ładowania :/ pierw wystarczyło depnąć na wysokie obroty i na jakiś czas miałem spokój , ale za którymś razem jak się zapaliła to już nie chciała się zgasić :/ Dojechałem jakoś do znajomego i sprawdził napięcie na włączonym i wyłączonym silniku, wyszło tu i tu 12,07V . Kolega chciał sprawdzić czy po odłączeniu klemy silnik zgaśnie i tak się stało :/ po ponownym odpaleniu odczepił na chwile od alternatora wtyczkę i kontrolka znikła ale dalej nie ładował więc podczepił ją i pojechałem do domu (kilka km) i napięcie spadło do 11V . Nie wiem czy wymiana alternatora lub szczotek wystarczy ? Czy po tym odłączeniu wtyczki i klemy mogło coś się jeszcze uszkodzić ? Prosze o pomoc