Witam Serdecznie, Jest mi bardzo szkoda, że dopiero teraz przywitałem się z Wami w takich okolicznościach. Posiadam 320i z vanosem 93 rok z LPG Jechałem sobie samochodem na trochę wyższych obrotach,no i naraz silnik zaczął się dławić i zaczeło coś trzeć pod maską, nagle spadł na bardzo bardzo niskie obroty i zgasł. Po chwili próbowałem odpalić samochód, lecz, gdy przekręcam stacyjke w celu odpalenia - napięcie skacze, rozrusznik jeden ruch wykonuje i nic więcej się nie da zrobić, tak jakby akumulator wyzionął naraz ducha. Co mogło się stać i zgrzytało/ocierało się? czy warto naprawiac ,czy bardziej opłacalny montaz nowego silnika? Bardzo proszę o pomoc, dziekuję. Pozdrawiam