no przez internet to raczej ciezko ktos stwierdzi gdzie mam luz.....ale nawet jak mechanicy i diagnosci to ogladaja to luzu nigdzie nie ma.... Troche boje sie jeśli to bedzie magiel bo to kolejne duze koszta.... wolalbym zeby przyczyna byla gdzie indziej....wczoraj jeszcze raz bylem na stacji diagnostycznej,trzepali,bujali we dwuch okolo godziny czasu i nie znalezli nic, amory 68%, natomiast w garazu auto podniosłem na lewarek i chwytajac kolo od kierowcy ( za 10 piata) mocno ruszajac wyczuwam delikatny luz....a tak jak wczesniej wspomnialem drazki kierownicze,koncowki drążków nowe, wahacze sztywne bez luzów.A gdy ruszam kierownica lewo prawo to znowu wydaje mi sie że to stukanie jest głośniejsze od strony pasażera.Autem podczas jazdy nic nie sciaga,nie rzuca nim,dobrze sie prowadzi,tylko to stukanie denerwujace.Aha dodam jeszcze ze na kolach letnich 17" na łuku o kącie ok 70 stopni lub wyjeżdzie z ronda przy małych predkościach ok 40km/h dochodzilo dziwne skrzypienie,dzialo sie to przy skrecie w prawa strone jak przytrzymalem kierownice w jednej plaszczyźnie,bo jak caly czas lekko ja ruszalem to tego zgrzytajacego dzwieku nie bylo,teraz auto na kolach zimowych letnich i to zgrzypienie ustalo? Troche forum poczytalem o tym zgrzypieniu i pisali koledzy ze to lozysko amorka wlasnie moze byc...+ teraz to pukanie.