moja e39 2.0 ma teraz 190 tys, jak przyjechala z Niemiec miala 170 tys, te 20 zrobione w zasadzie tylko po miescie , caly czas w korkach (oprocz nocy) :D spalanie trasa 8,5 -9 l.(normalna jazda ale bez szczegolnego oszczedzania)(za to przede wszystkim plynnie!!!) miasto minimalnie 10l max.12l(jeszcze raz powtarzam plynnie!!!) jak widac w temacie moja Bavareczka jest taksowka.(prosze bez komentarzy nt.ze nie mam serca itd :nienie: ) ogolnie autko super ale caly czas tesknie za moja e34 535i z 1988r ktora przywiozlem z Monachium (teraz smiga tatko) klopotow w zasadzie zadnych oprocz...tak zgadliscie bagaznik tzn zamek.Ale wiadomo jak jest pasazer nie zawsze spokojny i nie wie jak otworzyc a ja nie zawsze zdaze wyskoczyc i otworzyc.Takze zameczek juz kilka razy :mad2: no i jeszcze linka od asc . co do gazu to na razie nie mam bo pojechalem do chlopakow magikow do Konstancina (MAG-POL :cool2: )(przy okazji pozdro i polecenie najlepszych specow od BMW!!!) no i zaczeli prawie plakac jak uslyszeli ze chce gaz zakladac.takze nie wiem na razie co zrobic i smigam na benzynie co nie jest w mojej sytuacji az tak bardzo super.dzieki Bogu ostatnio jezdzimy o 30 gr drozej za kilometr i jakos to jest. to chyba tyle taksoweczka bavareczka rulezz p.s.czy ktos z was pracuje w piekniejszym i bardziej komfortowym miejscu??? :norty: pzdr lookash