ZGADZAM SIE W 100 % TEN FACET TO PORAZKA.TRZYMAL AUTO 6 TYGODNI POROBIL ZWARCIA NA ELEKTRYCE I NA KONIEC MUSIALEM ZABRAC JE LAWETA.W INNYM SERWISIE ABS W RZESZOWIE DOSTALEM AUTO PO DWOCH DNIACH A MALEC USZKODZIL WIECEJ NIZ ZREPEROWAL .PONIOSLEM WIELKIE KOSZTA ZWIAZANE Z LAWETA ORAZ TYM ZE AUTO ZABRALEM DOPIERO PO 6 TYGODNIACH BO CODZIENNIE MI WCISKAL INNA BAJECZKE ZE JUZ ROBI ITD A JA MU WIERZYLEM .PO SCHOLOWANIU AUTA OKAZALAO SIE JESZCZE ZE USZKODZIL MI PRAWE DZWI ORAZ ZARYSOWAL MASKE.JERZY MALEC TO PORAZKA TOTALNA TEN FACET POWINIEN POJSC POD SAD ZA TO CO WYPRAWIA .STRZEZCIE SIE I BRON BOZE NIE WIERZCIE W JEGO TANDEDTE GADKI BO GADAC TO ON UMIE ALE CHYBA TYLKO TO . Absolutnie nie polecam tego warsztatu!!! PRZEJEZDZIL MOIM AUTEM PONAD 1000KM!!!!!! Wrocilem z Anglii przed swietami Bozego Narodzenia, mialem umowiona wizyte w tym warsztacie 2 miesiace wczesniej na 17 grudnia. Oddalem Mala bo robie nia nawet dlugie trasy a wiec chcialem miec wszystko cacy, zalezalo mi na czasie a nie na pieniadzach. Robota miala trwac gora do swiat, auto odebralem 8 stycznia!!!, dzien przed wyjazdem, pewnie stad te 1000 km, potrzebowal auta!!!. Miala byc sprawdzona pompa wtryskowa, turbo, wtryski, wymieniony zimering w skrzyni i tuleje belki tylnej. Po odbiorze auto jakby slabsze bylo, Pan zapomnial opaski na wezu od turbo, przekrecil gwint od sruby podtrzymujacej obudowe filtra powietrza i sruba luzno latala w srodku, moglo ja zassac do sprezarki!!! Powiedzial ze zimering na skrzyni Ok, wszedzie sucho to nie wymienial, a w drodze malo skrzyni nie zatarlem bo oleju braklo. Powiedzial ze nie dal rady wymienic tulei bo zapieczone i zepsul 2 specjalne sciagacze do tego, wymienilem je pozniej sam domowymi sposobami bez problemu, okazalo sie ze nawet tam nie zagladal. Pod dwoma wtryskami bylo mokro a po umyciu samochodu okazalo sie ze porysowane i poobijane dookola. Poza tym brudne w srodku zostawil. Gosc myslal ze jestem ciemny i nie zauwaze tego wszystkiego. PRZESTRZEGAM SZCZERZE PRZED NIM. NIE ODDAJCIE MU SWOICH CACEK!!!
