Witam Forumowiczów.Od razu proszę o wyrozumiałość bo tematy podobne są na forum(niestety czas mnie nagli znowu wyjazd 880km.) Moja bunia przez 45 tyś km od zakupu nie miała żadnych kaprysów do wczoraj.Przy temperaturze -5 nie zagadała od razu jak zawsze zrobiłem 3 podejścia odpaliła równo .Następnego dnia rano przekręcam kluczyk cisza nie słyszę pompy progowej,wyłączyłem zapłon 4 razy ruszyła.Komp pokazuje niskie ciśnienie paliwa,uszkodzenie świec 1,2,3.Sterownik na nowy wymieniłem w grudniu 2014 (Beru).Moje pytanie czy przekażnik za schowkiem odpowiada za 2 pompy tą w zbiorniku i progową?Czy mogę przekażnik zamienić na próbę na ten od klaksonu czytałem że są takie same?Gorzej jak się kończy pompa w PL nie ma problemu w DE już gorzej.