Witam, Miałem dziwną przypadłość. W moim aucie przy sprawdzaniu płynu okazało się, że gdzieś uciekł mi płyn ze zbiorniczka wyrównawczego. Po dolaniu i przejechaniu kilku kilometrów, na postoju zauważyłem, że płyn ucieka chłodnicą. Jednak nie zlatuje cały. Na ciepłym silniku zleciało ok 0,5 l i się zatrzymało. Wyciek był tez raczej pod ciśnieniem niż swobodnym spadaniem. Jeżeli chodzi o miejsce to z lewej strony chłodnicy, dość blisko zbiorniczka wyrównawczego(ale na pewno nie z niego), raczej gdzieś w okolicach czujnika temperatury. Zastanawia mnie też brak płynu już na samym początku. Węże mam posprawdzane, ostatnio wymieniany nawet wąż od elektrozaworu- ten co jest za silnikiem. Co może być jeszcze ważne gdy płyn uciekał chłodnicą to po odkręceniu korka również, w zbiorniczku płyn szedł do góry, ale wtedy jakby z chłodnicy już przestawał lecieć. Tak jakby w całym układzie tworzyło się podciśnienie. Dodam, że po wymianie węża układ był porządnie odpowietrzony. Miał ktoś coś takiego, ale wie co to może być? Jestem już przygotowany na najgorsze (uszczelka:/) HELP :cry: