Łańcuszek teoretycznie się wymienia. Dla bezpieczeństwa wymieniałbym co jakieś 150 tyś km, a dlatych co maja dobry słuch to gdy zacznie stukać. Jeśl ktos niema dobrego słuchu radze pierwszy wariant. wymiana rozrządu zalezy zawsze od tego jak idą śrubu czyli czy się łatwo odkręcają czy ciężko. Ten kto ma łańcuszek zapłaci oczywiście więcej z paskiem jest mniej problemów i jest tańszy tylko że częściej należy wymieniać. Jutro będe ustawiał rozrząd w BMW M50 to napisze jak to sie robi. Rada dla gościa który założył gaz. Wywal go, jeśli stać Cie na takie auto i musi Cie stać na benzyne. Gaz ma dużo większą temperature spalania, głowice aluminiowe niewytrzymuja bo niesą przystosowane do tego i pękają a jeśli chcecie płacić 2 tyś zł za naprawe tego i pospawanie głowicy to śmiało możecie trzymać sobie gaz. Jeśli gaz niejest założony fabrycznie w aucie znaczy że auto niejest przygotowane pod gaz i predzej czy puźniej coś się spierniczy, dobrze radze. Po przeloczeniu wyjdzie Cię to samo jakbyś jeździł bezawaryjnie na benzynie niż na gazie a miało by sie coś pochrzanić. Wszyscy liczą tylko ile zaoszczędzą na paliwie a nieliczą skutków założenia gazu. Przynajmniej mam dobrze płatną prace przez ten gaz :P Ale decuzja należy do was, ja tylko radze...