Padl mi chyba bandiks(nie wiem czy dobrze napisalem) bo jak przekrecam kluczyk to jest takie kszszszszszszszsz i wogole nie kreci, dopiero za ktoryms razem zakreci i odpali, tylko ze musze lekko dodac gazu. Mam nadzieje ze to tylko bandiks, zreszta mechanior mi tak powiuedzial ale tym oszustom, bynajmniej niektorym niemozna wierzyc.Bylem u jednego elektromechanika i nie chcial sie podjac na prawy, powiedzial ze ciezko jest sie dostac do rozrusznika i juz kiedys mial z tym problemy, bylem u drugiego i krzyknal sobie 350 zl-zdzierca. Jesli wiecie gdzie moglbym kupic nowy bandiks tanio w Warszawie i czy wogole oplaca sie kupowac nowy, czy lepiej wlozyc zregenerowany to bede bardzo wdzieczny.Jak znacie jakiegos taniego elektromechanika to tez napiszcie.Pomozcie bo juz dostaje bialej goraczki jak pali mi dopiero za szostym razem. Pomozcie.