powiem tak gdy autko kupiłem pojezdziłem tydzien i padło turbo moje niedopatrzenie. po wymianie było jezdze tak do tej pory . jeden z mechaników u którego byłem na kompie powiedział mi ze ci co regeneruja turbiny robią coś takiego iż przestawiają turbine żeby załączała sie od wyższych obrotów wtedy dłuzej wytrzyma . jeden cos kombinował zeby załączyło się wczesniej ale powiedział ze nie widzi różnicy . na kompie pokazało ze turbina bije od 2000 no i fakt bo własnie wtedy auto jako tako jedzie ale i tak nie przyspiesza tak jak jego 136 konna słabsza siostra tzn przyspieszenie jest ale nie czuc tego na wyższych biegach . w bmw mojego taty na każdym biegu czuć że samochód idzie do przodu a w mojej tego nie ma. dymic nie dymi wiadomo z jedynki delikatny czarny dymek puści ale diesel musi dymić :)