adrianox356

Witam. Sprawa przedstawia się następująco. Od jakiegos czasu mam problem z pracą silnika. Odpalam samochod, wszystko jest ok dopoki wskaźnik temp. nie wyjdzie za niebieskie pole. po tym momencie gdy sie juz rozgrzeje silnik strasznie nie równo pracuje (jakby go zalewało) obroty na biegu jałowym spadaja do ok 600 - 500 a gdy jade nie da sie jechac ze stała predkościa bo szarpie albo wogole nie chce jechac tylko trzeba dawać gazu pulsacyjnie. Pojechalem na komputer no i tak jak myslalem wykryło mi Błąd sondy lambda. Mechanik jeszcze dodał ze daje ona 0,9 V napiecia i nie oscyluje. Dodał jeszcze że przed wymiana sondy gdyby to był jego samochod sprawdzilby jeszcze szczelność wszystkich przewodów (paliwo, powietrze, podciśnienie). Czy to napewno sonda? Prosze o sugestie, z góry dzięki.