Skocz do zawartości

JackSR

Zarejestrowani
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    E46 320Ci 99'

Osiągnięcia JackSR

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Linka została poluzowana, sprawdzona pod kątem zacinania się i nadal to samo. Jakieś inne sugestie przed kolejną wymianą? Czy ktoś ma wiedzę n/t jakiejś wady przepustnicy zastosowanej w tym modelu? edit: inny "spec" poradził mi podjechać do warsztatu i oddać autko z przepustnicą do adaptacji. Z drugiej jednak strony, ktoś pisał, że przepustnica z M52TU nie nadaje się do adaptacji.
  2. Witam. Wiem, że temat już był, ale nie znalazłem w żadnym z nich rozwiązania dla mojego problemu. Otóż od około dwóch tygodni mam problem ze swoją bunią. Model to E46 320Ci 99' na silniku M52(TU) B20. Samochód od kilku miesięcy jeździ na nowej instlacji LPG firmy BRC. Co do usterki, w pewnym momencie ni z gruchy ni z pietruchy zapaliły się kontrolki check engine, EML i kontrola trakcji. Co za tym idzie zaczęło się szarpanie auta, niekwręcanie się na obroty i V-max rzędu 30 km/h. Pogrzebałem w necie: błąd przepustnicy. Podjechałem do swojego speca od instalacji gazowych (chłopak zajmuje się też mechaniką pojazdową) podpiął do kompa i pokazało błąd przepustnicy. Dokładnie błąd czujnika B o kodzie P0220. Przepustnica do mojej beci niestety nie posiada wymiennego czujnika, gdyż jest to wersja pół-zmechanizowana czyli jeszcze z linką do sterowania przepustnicą. ---> Allegro i zakupka używanej z gwarancją rozruchową. Przyszła, zamontowaliśmy, autko pojeździło sprawnie przez 2-3 dni potem buch w pewnym momencie check engine znów się ukazał. Zlałem to, bo w zasadzie nie było żadnych innych objawów, a byłem daleko po za domem. Wróciłem do domu, BMW postało chwilę i znów to samo. Check engine, EML i trakcja. Komputer----> znów P0220 + błąd pompy gazów ze zbiornika? Nie przytocze polskiej nazwy, ale błąd pompy został wyeliminowany tymczasowe zatkanie węzyka. Po usunięciu błędów już nie wrócił. W przeciwieństwie do błędu przepustnicy, którego nie udawało się nawet tymczasowo skasować. Sprawdziłem tez alternator, z myślą, że może wariowac z napięciem, ale pięknie 14V na pełnym obciążeniu, styki w kompie w idealnym stanie. Teraz pytanie do kolegów w temacie: Czy i jaka jest szansa, że trafiłem na drugą, zepsutą przepustnicę? Ja zaczynam mieć wątpliwości. Zanim zamówie trzecią i odeślę poprzednią jako awaryjną chciałbym poznać zdania innych osób, ew. jakieś sugestie pomysły? Z góry dzięki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.