Witam Jestem tutaj nowy, dlatego przepraszam za jakiekolwiek braki "obeznania" z góry. Mam od 3 miesiecy w/w Becie i mam z nią od czasu do casu problem, teraz coraz częstrzy. Mianowicie nie pali po przekręceniu kluczyka, woogle sie nic nie odzywa. Wiem, że było tutaj kilka postów o tym ale to jest jeszcze inne niz pozostali koledzy. Jest okres, że auto normalnie pali na "tyk" - nie ma problemu, ale są chwile, że próbowałem zapalić np na gazie i zgasła (tł;umacze to zimnym gazem), po chwili chciałem znów odpalic i NIC. Kontrolki się zaswiecą, zaraz gasną te podstawowe (wszystko normalnie) przekręcam kluczyk i NIC. Problem o tyle sie nasilił, że przyjade do sklepu - zrobie zakupy wchodze do auta a tu nie zapali. Wcześniej odczekiwanie kwadransu do 30 minut powodowało, że zapali. Teraz to dzien lub dwa ;/ Właśnie dziś przyjechałem zmienic opony na zimowe, odpaliłem żeby podjechac do garażu i OK. Ale stwierdziłem, że źle zajechałem i chciałem poprawic i już nie pali ... próbowałem z 20 razy przekrecic kluczyk i nic, w koncu przełączyłem z benzyny na gaz i załapało na sekunde - odpaliło i zdechł (pewnie dlatego że mróz) spróbowałem znowu na benzynie i NIC. Stoi i nie odpali ... ;/ szczerze to już nie mam zaufania dla niej gdziekolwiek jechać, bo jak jakimś sposobem odpali to nie mam pewności, że wróce do domu :duh: Akumulator OK bo jak ma dobre dni to pali odrazu, bez niczego. Jedni mówią że to od immobilaisera ( typ od ktorego kupowałem cos o tym wspominal ze sie jebie immo czasami), jedni ze od rozrusznika (ale kreci sie ok jak ma dobry dzien), ja jeszcze kminie czy to nie od instalacji gazowej bo mam z nia kłopoty (spala w *** bo z 16-18 liter ;/ w miescie a silnik 1.8! ) i czasami wyczuwam zapach gazu w samochodzie albo garażu ale nie mam czasu wybrać sie do machera od gazu). JAK MYŚLICIE, CO TO MOŻĘ BYĆ?! :mad2: Dziękuje z góry za POMOC :cool2: