A dlaczego ? Fakt ze sprzedawałem auto z troche innym opisem ale zależało mi na czasie i to mialo głównie wpływ na cene. Co do auta to silnikowo bylo raczej bez zarzutu, ma wymienione 20 tys temu amortyzatory, 10 tys temu komplet hamulcy (tarcze + klocki), w lipcu zmienione paski, rolki, napinacze, koło pasowe i pompa wody. Założony rok temu nowy akumulator. Wymienione czerwcu wezyki wysokiego cisnienia i intercooler, przy tej okazji byl czyszczony caly uklad wysoiego cisnienia z turbina ktora wygladala i pracowala bez zarzutu. Samochod przez 3,5 roku byl serwisowany w jednym warsztacie i wszystkie usterki usuwane na biezaco. A teraz minusy ktore mialy wplyw na obnizenie ceny o ktorych informowalem ogladajacych : - do wymiany byly przednie wahacze, - w niedlugim czasie bedzie sie trzeba zainteresowac sprzeglem i dwumasem, - auto mialo jakies wczesniejsze przygody bo bylo malowane prawie cale i ma wymieniana przednia szybe, - mialem obtarcie pod prawymi tylnymi drzwiami - przebieg jak sprzedawalem licznikowy wynosil 230 tys, - wedlug info z kompa (liczba inspekcji olejowych) samochod mial juz w niemczech robiona korekte o okolo 40 -50 tys wiec rzeczywisty to bedzie raczej jakies 270k niz 160k. Czy teraz jest ono do polecenia nie wiem bo nie wiem czy obecny posiadacz wymienil to co trzeba zrobic czy tylko je podczyscil, wypolerowal i podniosl cene.