Witam,widzialem ze temat sie juz gdzies przewijal,a mianowicie chodzi o to,ze stasznie cos skrzypi w tylnym zawieszeniu (wydaje mi sie ze po lewej stronie (nie stuka,nie puka) tylko wydaje dzwieki jak stare sprezyny w lozku. Dzieje sie tak jak sie jedzie po nie rownosciach. Czytalem na forum,ze moze to byc tuleja plywajaca tylko,ze forumowicze pisza,ze jak sie poleje woda to przestaje,a mnie na odwrot,poniewaz te skrzypienie jest zazwyczaj zima,a latem przestaje. Juz rece opadaja,wypsikalem wszystko w40 i nic :) Moze mial ktos taka przypadlosc,zebym chociaz wiedzial na co zwrocic uwage. Dzieki z gory za wszystkie podpowiedzi.