Witam. W piątek przydarzył mi się wypadek. Nie z mojej winy, kierowca tak po prostu wjechal mi w tyłek mojej 320d przy predkosci ok 60 km/h gdy ustępowałem pierszeństwa. Oczywiscie przyjechała policja, wszystko spisali, kierowca przyznał się, ze to jego wina zresztą tu nie było żadnych wątpliwosci. Dostalem dobry strzal w tył samochodu. Zniszczonych jest pieć elementów, klapa, zderzak, dwa błotniki, listwa pod klapą. Z mechanicznych cześci z tego co udało mi sie zauwazyć to cały tłumik jest uszkodzny(wybity z przodu), przy skrecie w prawo dostaje niezłych drgan na kierownicy, byc może jest to wina tłumika, gdzies ociera czy cos. Jutro umówiłem sie z ubezpieczycielem. Stwierdziłem, ze pieprze zarobek i wolę rozliczenie bezgotówkowe. Piszę tu by nie dać sie sfrajerowac. Jak wygląda takie rozliczenie bezgotówkowe? Oddaję swoje auto do najblizszego ASO Bmw i nic mnie nie interesuje? Zakladają mi oryginalne czesci? Dostaję faktury na wymienione częsci? Auto do mnie wraca w stanie jak przed wypadkiem? Nie chce po prostu zrobić z siebie frajera. Czy jest to najlepsze rozwiązanie? Dziękuje i pozdrawiam!