Od jakiegoś czasu mam problem ze swoja betą 93' 1.8 benz gaz, objawia się to tak, że kiedy mam podłączony silniczek krokowy obroty skaczą zarówno na gazie jak i na benzynie od blisko zera do 1000. Samochód potrafi wtedy nawet zgasnąć natomiast kiedy odepnę krokowca wszystko się uspokaja samochód pracuje w miarę równo. Pierwsza myśl to walnięty krokowiec ale podmieniłem go i bez rezultatu. Wymieniłem również przepływomierz, świece, filtr powietrza wraz z obudową i co niektóre gumy te które wyglądały na sparciałe, wszystko bez pożądanego efektu.Być może będzie jakąś wskazówką to że jak samochód dłużej postoi to podczas jazdy na początku nie ma mocy na pierwszych biegach tak jakby coś go blokuje dopiero po kilku sekundach po przełączeniu biegu prawidłowo przyspiesza. Dziwi też fakt że jak zgaśnie i chce go szybko odpalić jest problem z odpaleniem trzeba trzymać na gazie żeby zaskoczył a jak już odpali wszędzie wkoło śmierdzi przepalonym gazem bądź benzyna. Spalanie również wzrosło z jakichś 11 l gazu do 13. Trochę głośniej chodzi ale to najpewniej jest wina tłumika który muszę jechać zobaczyć na kanał. Pomóżcie bo już ręce opadają wkładam co chwile kasę i nic z tego, niby jeździ się okej ale osobiście drażni mnie świadomość że coś jest w aucie nie tak.