witam, Mam problem...i nie wiem, ale chyba z ukladem kierowniczym. problem sie zaczal gdy oberwalo sie kolo pasowe. dojechalem delikatnie do domu jakies 7 km. Na wolnych obrotach piszczalo cos (podobnie piszczy w golfach luzny pasek wspomagania). mysle ze piszczalo bo oberwane kolo spadlo "do przodu" a pasek spadl na pozostala reszte kola pasowego(troche mniejsza srednica) i na nim latał. zamowione kolo pasowe MG, montaz -->rozwiazany problem. ale teraz pojawilo sie jakies STUKANIE przy skretach(lewo, prawo) i od czasu do czasu na jalowym bez skretu. przy wiekszych obr. jest spokoj. oczywiscie przewalkowalem juz chyba wszystkie tematy na forum lacznie z ew. wymiana tulei,sworzni w wachaczach, koncowkami drazkow itd. tutaj byloby wszystko OK, jedynie wydaja mi zbyt duze luzy/stuki w przekladni przy szybkich ruchach kierownica...(na zgaszonym silniku) natomiast po zapaleniu silnika stuki jakby dochodzily od pompy wodnej. jest mozliwe zeby sie tak daleko przenosily dzwieki? dodam ze na samym poczatku wymienilem napinacz rolki prowadzacej(bez wymiany rolki). sama rolka wydaje sie nie miec prawie wogole luzow. koszty sie pomalu generuja i juz nie mam pomyslu co to moze byc? Żeby b. zobrazowac wrzucam film, moze z niego cos wiecej wywnioskujecie. http://www.youtube.com/watch?v=WmTCAWihwW8