Skocz do zawartości

hash

Zarejestrowani
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    nie powiem
  • Lokalizacja
    Rzeszów

Osiągnięcia hash

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Ok. to juz cos ;) Zakladajac, ze ten compact spodoba mi sie ;) To jak sie maja sprawy awaryjnosci, czestotliwosci przegladow, eksploatacji, etc? Za taka kase nie chcialbym nabywac skarbonki. Prosze wiec o obiektywne oceny :lol:
  2. Witam! Jestem debiutantem na tym forum. Podczepiam sie pod ten watek, bo mam identyczny problem. Tak jak pewnie wszyscy z Was, od zawsze marzylem o BMW. Poki co, nie dane mi bylo smigac takim autem. Byl Peugeot 106 diesel (50 PS), Ford Fiesta 1,25 zetec (75 PS), teraz przymierzam sie do czegos z wyzszej polki. W gre wchodzi zakup auta za ok 45 tys zl. Ma to byc zakup na firme, chodzi o amortyzacje kosztow, odliczenie vatu, etc. W tej sytuacji odpadaja auta sciagane z zachodu na lewe papiery = z zanizana akcyza i bez FV. Ma to byc samochod srednich gabarytow, zaden krazownik szos, zrywny, z w miare duzym bagaznikiem, no i nie paliwozerny. No i tu pojawia sie moj problem :?: Miesiecznie pokonuje jakies 3,5 tys. km (30% - miasto, 70 % - trasa). Od czasu do czasu zdarzy sie przewozic jakies pudelko albo dwa. Jezdze na ogol sam, ewent z moja luba ;) rodziny poki co niet. Zastanawialem sie nad kupnem nowego salonowego auta (moje dotychczaswoe, gdy je kupowalem mialy po ok 5-6 lat), ale w tych pieniadzach nie ma nic ciekawego. Ford Fusion, Peugeot 206 sw, Seat Ibiza, gole Grande Punto, Fabia - brrrrr, etc. Ostatnio wpadla mi jednak w rece oferta kupna BWM 3-ki compact z silnikiem 1,8 - kupione w polskim salonie. http://img213.imageshack.us/img213/9391/17jp7.th.jpg http://img233.imageshack.us/img233/8003/20oo2.th.jpg Auto jest z 2002 roku, ale na drogi wyjechalo dopiero w styczniu 2004 (przez ten czas czekalo u dealera na nabywce). Samochod ma niezle wyposazenie (elektryka, klima, ASC, alusy, lakier metalik, etc.), 45 tys przebiegu, jest naprawde w idealnym stanie. Cena 37 tys zl (po odliczneiu vatu). No i tu pojawia sie dylemat. Czy za ta kase kupic wymazonego bimera, ale mimo wszystko juz uzywanego i bez gwarancji, czy nowy samochod, typowa masowke, natomiast z pelnym pakietem gwarancyjnym ale z marnym silniczkiem, bez polotu i wyrazu? Aaa i jeszcze jedno, do tej pory nie mialem doczynienia z tylnym napedem. Co sugerujecie? Bede wdzieczny za kazda opinie, Pozdrawiam, HasH[/img]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.