Skocz do zawartości

Rondo9

Zarejestrowani
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje osobiste

  • Moje BMW
    e36 94' 1.8i

Osiągnięcia Rondo9

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. a nie ma przy tym ryzyka że przegrzeje silnik ? jestem laikiem i wolę się do tego przygotować. Jeszcze jedna rzecz o której nie pisałem. Po awarii wczorajszej na pasie rezerwowym na odcinku 100 metrów miałem ciurek wody - tak jakbym odkrecil butelke i wylewal wode, a pod autem po 5 min postoju kałuża. Nie zauważyłem też żeby dmuchało mi parą z wydechu, ewidentnie walilo spod maski, tak jakby któryś wąż się rozszczelnił i puścił wodę na silnik
  2. Witam. Zwracam się do Was z prośbą o pomoc z układem chłodzenia w mojej e36 cabrio. Zacznę od tego, że kupiłem auto w Holandii we wrześniu tamtego roku. Już wracając pojawił się problem gdyż na 600km na autostradzie wskazówka temperatury wskoczyła na czerwone pole. Auto odholowane do Polski, okazało się że poszła pompa wody. Po wymianie zrobiłem bezproblemowo 5000km, aż do wczoraj. Wracając z wypadu weekendowego na autostradzie w nocy nagle zaczeło dmuchać zimne powietrze do kabiny ( jechałem na ogrzewaniu ). Sprawdziłem od razu wskazówkę temp i okazało się że zaczyna się przechylać. Stanąłem i zobaczyłem, że spod maski lecą kłęby dymu. Auto normalnie odpala. Odholowałem pod dom i dziś schodząc sprawdziłem węże - są wporządku. Po prawej stronie od kolektora zauważyłem że kielich prawy, korek od kostki do podłączenia komputera i osłona bezpieczników są "ochlapane" wpłynem chłodzącym - tak myśle, przeźroczysta lekko śliska maź. Pytanie moje, co może być przyczyną? czy jest to powiązane z poprzednią usterką? czy to uszczelka pod głowicą która po tamtej awarii mogła ulec uszkodzeniu? czy może pękł któryś przewód od ogrzewania kabiny i to on ochlapał prawą stronę komory silnikowej? Będę wdzięczny za każde wskazówki. Co mogę sprawdzić, piszcie. Z góry dziękuję, Kuba Naucz się poprawnie formułować tytuły! viewtopic.php?f=68&t=120678
  3. Witam. Ściągnąłem ostatnio e36 z Holandii, całkiem zdrowy egzemplarz 242000 przebiegu, silnik 1.8i 115km. Miała skopane sprzęgło, ale dojechała o własnych siłach, aktualnie wrzuciłem nowego Sachsa kompletne i jest bajlando, aczkolwiek pojawił się problem z obrotami. Mianowicie: przy odpaleniu wskazówka leci na 1500, opada na 500 i tak dwa razy po czym staje na 900 i tak juz spokojnie pracuje. Co ciekawe zawsze rytuał jest ten sam czyli 2x skok i powrót na 900. DO tego dochodzi problem iź czasem - nie zawsze gdy ruszam z 1 biegu, po rozpedzeniu auta do tych 20km/h spuszczeniu sprzęgła i dodaniu mocniej gazu auto potrafi zacząć rzucać się do przodu (tzw kangury) a raz zwyczajnie wkreci sie bez problemu. Co więcej przy wrzuceniu 2ki i dodaniu gazu nawet lekko potrafi szarpnąć budą. Zastanawiam się co może być przyczyną, nie chce wymnieniać pokolei gratów, choć już nie jedena osoba wskazywała krokowca. Co sądzicie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.