Witam. Przeszukałem "po krótce" forum, lecz nie znalazłem podobnego przypadku. Mianowicie. Od niecałego roku jestem posiadaczem e39 2.0i automat z 99r(anglik). Ostatnio zaparkowałem autko pod centrum handlowym, wyszedłem i chciałem jeszcze trochę cofnąć, a tak co by ktoś mnie nie przy rysował. Podczas jakże krótkiego cofania zapaliła mi się kontrolka awarii skrzyni biegów (wykrzyknik w zębatce). Objaw jest na tyle dziwny że nie odczułem dramatycznych zmian. Autko dalej pali na dotyk,"tip down" działa bez zastrzeżeń, biegi przerzuca, no może trochę mniej płynniej. Wygląda jakby dłużej przy tym myślała. Ale za to nie kreci do, nie wiadomo jakich obrotów jak tu koledzy w niektórych przypadkach pisali. Większych szarpnięć też nie da się odczuć. Dodam że już od samego zakupu auta paliły mi się kontrolki ABS ASC. Być może to też ma jakiś z tym związek. Z poprzedniej kadencji bmw ostała mi się zainstalowana inpa na kompie i po podłączeniu, wywaliło bład. Takie dziadostwo jak (nazywam to po swojemu) Czujnik hamulca. Kolega powiedział że owy czujnik ma duże znaczenie w automatach gdyż to właśnie on daje sygnał do skrzyni. Kiedy owy bieg ma być wrzucony. Bład oczywiście skasowałem lecz po jakimś 1km powrócił. Pytanie co o tym sądzicie i gdzie ewentualnie takiego czujnika szukać w samochodzie? Domyślam się że gdzieś pod pedałem hamulca, ale może ktoś dysponowałby jakąś fotką lub coś :) I czy da się taką usterkę szybko i tanio wyeliminować. Dziekki.