Skocz do zawartości

Noric

Zarejestrowani
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Noric

  1. zauwazylem kolejne nowe rzeczy ! a mianowicie - jak pisalem do domu nie dojechalem bo strasznie nawalalo nawet przy 10 km/h ! poszedlem do samochodu ! wlazlem pod samochod poruszalem walem gora-dol no i jest jakis looz ! postanowilem podjechac po dom, bo mi smutno by bylo bez 'niej' :) !! i powiem wam, ze jechalem nawet z 30-40 km/h i nic nie bylo slychac !! tak jakbym ruszajac nim w gore-dol ustawil bym go go na wlasciwe !! czy to ma mi sugerowac ze jest to podpora walu ?? czy moze jest to cos innego ?? kolejna rzecz jaka zauwazylem to pod maska wydarta plastikowa oslona od 'wiatraka' z prawej strony ? czy mozliwe ze puscila poduszka i silnik jest przesuniety i ze to przesuniecie powoduje dolegliwosci na wale ?? dzieki serdeczne za WASZE podpowiedzi, ktore sa dla mnie bardzo cenne . pozdrawiam
  2. no mam nadzieje, ze jest to to o czym mowisz ! dzieki serdeczne i pozdrawiam . artur
  3. tak na moje oko to chyba bedzie lozysko ! bo nawet dzwiek byl taki jak rozwalonego lozyska !! czy mozna wymienic samo takie lozysko czy trzeba myslec o wymianie calego walu napedowego ? pozdrawiam . artur
  4. moze banalne pytanie ? a bedzie to widac golym okiem czy musze cos rozbierac ? pozdrawiam
  5. http://www.allegro.pl/item113626070_bmw_korbka_do_otwierania_szyby.html pozdrawiam
  6. witam z gory przepraszam ze nie przegladam archiwum w poszukiwaniu odpowiedzi na moje pytanie , ale na gwalt dzis musze zrobic samochod !! mam e30 316 z roku 90' (170 tys km)! dzis rano jak jechalem do pracy cos zaczelo mi stukac pod podwoziem ( tak jakby na wysokosci hamulca recznego w samochodzie, czyli mniej wiecej po srodku auta ) dzwiek byl tak jakby ktos na rolkach z plastikowymi kolami jechal po kostce polbrukowej, albo taki jak czasami zepsuja sie lozyska w kolach i jak sie skreca to nawala. nie byl to dzwiek jednostajny i nie mial raczej typowo metalicznego podzwieku ! silnik pracuje bez zarzutu, skrzynia takze ok !! prawie dojechalem do domu i juz zaczelo konkretnie stukac (prawie caly czas) no i cos sie rozwalilo ! na jedynce zdolalem tylko go 'dociagnac' na parking !! juz nie sprawdzalem czy da sie jechac dalej :) prosze Was pomozcie mi co to moze byc ! ja stawiam na wal . choc jakis koles mi mowil ze moze most ! szczerze nie znam sie na tym za bardzo i serdecznie Was prosze o rade ! czego mam szukac i czego sie spodziewac no i ile mam ewentulanie przyszykowac kasy . pozdrawiam i z gory bardzo dziekuje [/img]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.