witam z gory przepraszam ze nie przegladam archiwum w poszukiwaniu odpowiedzi na moje pytanie , ale na gwalt dzis musze zrobic samochod !! mam e30 316 z roku 90' (170 tys km)! dzis rano jak jechalem do pracy cos zaczelo mi stukac pod podwoziem ( tak jakby na wysokosci hamulca recznego w samochodzie, czyli mniej wiecej po srodku auta ) dzwiek byl tak jakby ktos na rolkach z plastikowymi kolami jechal po kostce polbrukowej, albo taki jak czasami zepsuja sie lozyska w kolach i jak sie skreca to nawala. nie byl to dzwiek jednostajny i nie mial raczej typowo metalicznego podzwieku ! silnik pracuje bez zarzutu, skrzynia takze ok !! prawie dojechalem do domu i juz zaczelo konkretnie stukac (prawie caly czas) no i cos sie rozwalilo ! na jedynce zdolalem tylko go 'dociagnac' na parking !! juz nie sprawdzalem czy da sie jechac dalej :) prosze Was pomozcie mi co to moze byc ! ja stawiam na wal . choc jakis koles mi mowil ze moze most ! szczerze nie znam sie na tym za bardzo i serdecznie Was prosze o rade ! czego mam szukac i czego sie spodziewac no i ile mam ewentulanie przyszykowac kasy . pozdrawiam i z gory bardzo dziekuje [/img]